Analizując całą serię należy zauważyć dwie zmienne, oraz dwie stałe. Dwie stałe, to dwa nazwiska reżyserów czterech części, czyli James Wan, oraz Dawid R. Ellis, natomiast dwie zmienne to poziom poszczególnych części.
I tak o to pierwsza część serii w reżyserii Jamesa Wana jest rewelacyjnym filmem mystery/thriller, natomiast część druga Dawida R Ellisa, to godny następca, trzymający poziom jedynki.
Później nie wiedząc czemu James Wan powraca popełniając jeden z najgorszych sequelli jakie widziałem, w dodatku własnego dzieła. Jeszcze bardziej partoli sprawę Dawid R Ellis który po wspaniałej dwójce, robi kaszanę z cyferką 4, i logo 3D w tytule. Więc czemu rokuję dobrze kolejnej części?
Dlatego, że nowy reżyser, to zawsze jakiś powiem świeżości, tym razem dostajemy reżysera bez dużego dorobku, co może akurat tej serii wyjść na dobre, poza tym, w trailerze widać o wiele większy rozmach i budżet niż w częściach poprzednich, a sama scena początkowej tragedii, którą sam sobie nazwałem "opening crash scene" wygląda na najlepszą od czasu wielkiego karambolu z części drugiej.
Wiem tylko jedno, po obejrzeniu trailera do części trzeciej miałem nijakie odczucia, po obejrzeniu trailera części czwartej miałem odczucia negatywne, i dopiero teraz po obejrzeniu trailera częsci piątej wrażenia te zrobiły się pozytywne. Pożyjemy, zobaczymy.