ja się nie dowiedziałem :P .... kiedy jest mowa że dzieje się to przed 1 cz. .... ??

koniec filmu, gdy lecą samolotem i dowiadują się, że ktoś wyszedł z samolotu, a po chwili samolot eksploduje :) byli to bohaterowie z 2. ! części, której jednak wydarzenia poprzedzają część 1. ;)

No właściwie byli to bohaterowie 1. części.
@seth: Prawda. zapewne nie będzie już 6 części;p
@JzcMra: a to jak Ty to oglądałeś, że nie zczaiłeś się haha;D

faktycznie ;d wybacz, ale 1 i 2 oglądałem dość dawno i drugą część oglądałem jako pierwszą, a następnie dopiero akcję z samolotem, więc pewnie dlatego mi się ubzdurało to co napisałem wyżej. Dzięki za poprawkę ;)

Nie ma sprawy;)

1 część oglądałem x czasu temu dla tego tez nie skapowałem ... myślałem że to "następni" :) ... a co do odpowiedzi na główne pytanie to podpisuje się pod odpowiedzią LouiV

Kolo serio tego nie zauważyłem
Ale powrót do 1 cz daje nadzieję że cz 5 jest ostatnią

R.I.P.

Przede wszystkim to że stało się to przed wydarzeniami z pierwszej części nie znaczy że nie działo się jeszcze wcześniej a ten czarny Coroner był już tego świadkiem. margharet4: ''Prawda. zapewne nie będzie już 6 części;p'' Jeśli myślisz że nie będzie następnej części to chyba nie wiesz co człowiek jest w stanie zrobić dla pieniędzy... i nie ważne czy jest to film, a jego cała historia ma sens.

Co masz na myśli? Że reżyser miał na myśli, że to o czym gadał czarny było jeszcze przed 1, ale nie zrobili z tego części? To to by sensu nie miało.;/

Jak to brzmi, jakby wszystko było prawdą, a reżyser nie nakręcił o tym filmu ;P Ile byś chciał części powielającej się historii tysiąc? W filmie mowa o wcześniejszych przypadkach- może nie tak spektakularnych, dlatego reżyser pominął te "fakty" :P

To nie reżyser pisze scenariusz a co za tym idzie nie on decyduje;) Nie musi mieć nic na myśli, ważne że ludzie będą mieli na myśli obejrzenie filmu, rozmyślanie nad wytłumaczeniem a przy tym czekanie na następną część która może coś wyjaśni, dzięki czemu jest kasa i to się liczy. Większość filmów i seriali nie są po to żeby stworzyć piękną historię, bo nie robiono by multum części, robi się je dla pieniędzy, a dla nich zawsze znajdą się pomysły, nawet jeśli film już nie do końca ma sens ;) Moja droga, nie napisałem że reżyser miał na myśli że to o czym gadał czarny było jeszcze przed 1... Napisałem że, takie wizje katastrof mogły zacząć się wcześniej...MOGŁY, nawet przed pierwszą częścią, dlatego czarny już o tym wiedział, a ta katastrofa miała miejsce przed wszystkimi, Nie mogło być tak ? Jasne że mogło, jak i 100 innych możliwych wytłumaczeń- nie sądze żeby sam twórca filmu wiedział o co konkretnie mu chodzi, co jest nieistotne. Dlaczego zawsze doszukujecie się logicznego wyjaśnienia, kiedy czasami go celowo nie ma, a to że nie zrobili o tym części jest zupełnie logiczne, przecież taki pomysł zakończenia wpadł twórcom dopiero przy piątej części.

absolutnie nie jest powiedziane ze taka historia miala miejsce, powiedzial ze smierci nie da sie oszukac. Pewnie byly takie przypadki, moze wiedzial, moze nie. Tak czy inaczej, jesli te rzeczy zdarzyly sie wczesniej, to kolesie napewno znalezli by cala dokumentacje lotu do Francji i tych pozniejszych historii. Poza tym, w ktorejs z czesci, chyba drugiej, bohaterowie tez wiedzieli o tym, ze sa namazani smiercia i znalezli artykul o wypadku tego samolotu. Tutaj, ten czarny tylko napomnial. W sumie to za slabosc uwazalem to, ze nikt nie moze sprawdzic w archiwach takich podobnych zdarzen no i koncowka dala logiczne rozwiazanie - bo tego jeszcze nie bylo.

dokładnie

Dobra, za bardzo pogmatwaliście. Ja tylko uważam, że to było dość dziwne i powinni to lepiej dopracować.
A co do zizia69: Jestem kobietą:)

w sumie to się ograniczyłam mózgowo i spojrzałam tylko na avatar, sorki :P

Zdecydowanie powinni lepiej to przemyśleć ;)
Ale masakra przez większość filmu mnie usatysfakcjonowała więc mniejsza o zakończenie;)

Zgadzam się ;)

Podpiszę pod satysfakcją z masakry

Po pierwsze koroner nie powiedział im, że będą umierać w określonej kolejności - powiedział jedynie, że śmierć ma wobec nich plan, że są błędem i musi go naprawić.
Po drugie ten sam koroner wystąpił również w pierwszej i drugiej części (przyjmujemy, że ta jest piąta, a nie pierwsza - czyli kolejność względem chronologii powstawania kolejnych części, a nie chronologii zdarzeń), gdzie był już wtedy swoistym 'ekspertem' w dziedzinie roli śmierci w życiu ocalałych.

Po 1. Koroner (skoro tak się nazywa) powiedział im że już sie z takim czymś spotkał, czyli sugerował tym, że będą umierać w okreslonej kolejności,
a po 2. tu nie chodzi o to, że trzymamy się tego iż to jest 5 częśc i wtedy wszystko się zgadza. Nie-to jest zrobione tak zebysmy mysleli ze to jest '0' częśc. A więc scena z tym Koronerem sie nie zgadza przykro mi.

Spotkał się z czymś takim-czyli z niemożnością oszukania przeznaczenia, nad interpretujesz pewnie rzeczy i doszukujesz się dziur jakby to był film opary na faktach.

Może dlatego, że JA staram się zrozumieć film, a nie tylko obejrzeć i mieć gdzieś o czym jest - ważne, że efekty były dobre.

Ja film zrozumiałam, Ty jak widać wciąż szukasz racjonalnych argumentów do irracjonalnej opowiastki.

To jest taka ciekawa kompozycja
Myslisz że oglądasz kolejna cześć a tu prequel i masz siupryze:)
Podobnie jak z Koszmarem z Ulicy Wiązów myslisz ze na koniec jest ok a tu doopa blada

No dobra..co to ma wspólnego z naszą dyskusją? haha ;D Tzn. no mi się bardzo podobała na kompozycja, ale chodzi o to, że była niedopracowana :) Tyle ode mnie.

Była dopracowana