Oszukać przeznaczenie 5

Final Destination 5
2011
5,7 65 tys. ocen
5,7 10 1 65107
4,9 20 krytyków
Oszukać przeznaczenie 5
powrót do forum filmu Oszukać przeznaczenie 5

Po bardzo słabej czwórce obawiałem się tego filmu. Nie jest on tak dobry ja 2 pierwsze części ale jest nieco lepszy niż część trzecia. W końcu katastrofa jest pokazana bardzo dokładnie (nie tak jak w 4 czy 3). Cały film ma napięcie, dobry jest też wątek zabijania dla życia. Jednak brakuje nieco znaków. - w każdej części dość się na nich skupiali. Ale to jest największy zarzut. Efekty śmierci są znów pomysłowe a bohaterowie są przerażeni (nie tak jak w 4 gdzie po wypadku na torze panikuje 1 osoba -,-). Całość byłaby cudna gdyby nie ten jeden element. Ale jest o niebo lepiej niż poprzednio - aktorzy się starają, jest groza, zgony są nieprawdopodobne ale nie absurdalne. No i zakończenie łączące całość :) Powraca również postać koronera z pierwszych dwóch odsłon.

Moja ocena 9/10.

A oto mój ranking wszystkich części:
1. Final Destination 2 (10/10)
2. Final Destination (10/10)
3. Final Destination 3 (8/10)
4. Final Destination 5 (9/10)
5. Final Destination 4 (3/10)

ocenił(a) film na 8
emillo97

Tfu porypało mi się xd * Ranking poprawiony:
1. Final Destination 2 (10/10)
2. Final Destination (10/10)
3. Final Destination 5 (9/10)
4. Final Destination 3 (8/10)
5. Final Destination 4 (3/10)

ocenił(a) film na 9
emillo97

Zgadzam sie z rankingiem!

ocenił(a) film na 4
emillo97

Zauważ, że w poprzednich odsłonach skupiano się na znakach, bo ofiary doszły do tego, że trzeba na to zwracać uwagę. W przypadku tej części mamy do czynienia z mniej domyślnymi i spostrzegawczymi osobnikami. Skoro oni nie potrafią dostrzec znaków, to czemu miałby to zrobić widz? Poza tym ostatnie sceny pokazują, że nie mogli oni korzystać z doświadczenia poprzedników, bo tych w tej opowieści nie było.

ocenił(a) film na 8
kamwoj

W 1 teoretycznie też nie mieli poprzedników a dali sobie radę (powiedzmy).

kamwoj

Idąc tokiem myślenia kamwoja jako że to był tak jakby prequel i mogli nie dowiedzieć się znikąd o takich przypadkach to skąd gość pojawiający się przy zgnach i mówiący że śmierć nie lubi byc oszukiwana i już widział takie zjawiska wcześniej, a logicznie myśląc skoro śmierć nie lubi być oszukiwana to dlaczego jeden gość jest zawsze obdarzany wizją żeby móc uratować pozostałych. Po prostu śmierć to taka dewiantka i lubi najpierw sobie kogoś uratować aby potem poganiać swoje ofiary.

emillo97

Mi się 3 pierwsze części bardzo podobały. Wg mnie najsłabsza jest właśnie część 4, gdzie ukazane są coraz bardziej wymyślne zgony, obcinanie głów i ludzi na kawałki, żeby tylko pokazać rozlew krwi. Część piąta już nieco lepiej i bardziej realistycznie do tego podchodzi. Natomiast największym atutem i pozytywnym zaskoczeniem dla mnie jest zakończenie! Myślałam, że skończy się jak zawsze, a tu bohaterowie znajdują się nagle na pokładzie samolotu do Paryża z części pierwszej. Bardzo ciekawe zakończenie, historia zatoczyła koło, a bohaterowie jednak nie uniknęli śmierci. Nie wiem, czy zabicie innego człowieka rzeczywiście coś im dało, skoro na końcu jednak umarli. A może było im pisane przetrwać na torze wyścigowym, by potem zginąć w samolocie. Lubię tego typu zakończenia, gdzie wszystko nie do końca jest jasne i budzi wątpliwości.

sylwiawidz

Co do głównego aktora 5 Sam'a możemy przyjąć, iż nie zabił odpowiedniej osoby na swoje miejsce. Musiała to być osoba nie naznaczoną "śmiercią" czyli może jego girfriend Molly lub ktoś inny niż Peter. Dlatego śmierć dopadła go w samolocie.
BO ŚMIERĆ NIE LUBI BYĆ OSZUKIWANA! Pozdrawiam ;)