To było boskie! Ten kubek i wyciekający alkohol - mistrzostwo. Ale i tak najlepsza była scena jak Alex wyciągnął nóż z jej ciała i tak stał nad nią, brakowało tylko żeby w tym momencie policja weszła i to zobaczyła. Autentycznie po tej scenie wybuchnęłam śmiechem, to było lepsze od nie jednej komedii.
Jednak z pominięciem tej sceny film mi się podobał.
Miałam dokładnie tak samo. Scena śmierci nauczycielki, która z pewnością miała budzić przerażenie, u mnie wywołała jedynie śmiech! Od momentu, gdy nóż wbił jej się w klatę, potem jak dostała krzesłem w łeb no i jeszcze Alex z nożem nad nią. A jak spojrzał na nóż, szybko wypuścił go z rąk i zaczął uciekać z domu - to była rewelacja! Biedak, pewnie pomyślał, że zaraz zbiorą jego odciski palców, więc dał nogę. Nieźle się uśmiałam.
Całość wypada całkiem dobrze. Można obejrzeć.