Pamiętam jak w latach 90' jeszcze, ojciec przyniósł toto z wypożyczalni... co to były za emocje podczas seansu!
Co tu dużo gadać... Fenomenalny film. I wcale się nie zestarzał. A Michael Biehn tradycyjnie zamiótł resztę załogi (razem z Edem Harrisem nawet) swoją rolą :)