Wrocilem wlasnie z seansu.
Mialem dosc wysokie oczekiwania wobec tego filmu, ze wzgledu na bardzo dobrze recenzje i zamilowanie do Josepha.
Film oglada sie dosc przyjemnie, chociaz nie do konca. Przez wiekszosc filmu przeplatane sa watki wesole ze smutnymi, co zmienia nastroj widza co 5 minut.
Jako komedia, film jest smieszny. Jako dramat, jest smutny, pokazujacy walke i tragedie czlowieka, ktory nie majac z rakiem nic wspolnego, teraz musi sie z nic uporac.
Warto sie wybrac na piatkowy lub sobotni wieczor z dziewczyna.