Witam! Poszukuję amatora filmów Hasa. Przygotowuję prezentację maturalną - "Wojciecha Hasa przygody z literaturą. Porównaj sposoby adaptacji literatury w wybranych filmach reżysera" Wybrałam moje ulubione "Sanatorium pod klepsydrą" i "Pętlę" Na co powinnam położyć szczególny nacisk? od jakiej powinnam wyjść tezy? Czy powinnam skupić się na technicznych aspektach, takich jak stopień dokładności odwzorowania prozy czy raczej na na to, w jaki sposób robił to Has (ekspresjonizm, malarskość itd.) Będę wdzięczna za każdą najmniejszą wskazówkę :) Dziękuję!
omawiać stopnia dokładności odwzorowania prozy nie ma sensu, to nie są przecież ekranizacje.
Sądzę, że najważniejsze będą stałe motywy, które u Hasa występują: w obu filmach będzie to przede wszystkim czas czy przestrzeń jako labirynt. Oczywiście, trzeba skupić się też na technicznych sztuczkach i roli scenografii.
Wskazówka bardzo banalna (pewnie już tego dokonałaś, w każdym razie powinnaś)ale radzę zapoznać się w powieściami, od tego powinnaś zacząć, niezależnie czy omawiasz powieści czy filmy
Sama stwórz tezę lub wybierz taką, którą czujesz, bądź chciałabyś coś dodać. Nic nie powinnaś. Im bardziej sprecyzowane poszukiwania tym łatwiej pomóc. Z porównaniem do prozy możesz się zakatować, to dość żmudne i może szybko się znudzić. Ekspresjonizm, impresjonizm, etiuda, muzyka i czas - to zabawa w której łatwiej o lekkość.
Polecam się zapoznać z książką "Filmowe ogrody Wojciecha Jerzego Hasa", tam znajdziesz całkiem fajny tekst o tym, że "Pętla" może być/ jest traktowana jak film zrobiony w konwencji kina noir (jest też tam porównanie ze "Straconym weekendem"). Oprócz tego jest tam kilka/ kilkanaście innych analiz twórczości Hasa.
Co do stopnia dokładności odwzorowania "Pętli" to weź pod uwagę to, że Hłasko był conajmniej niezadowolony z tego co Has zrobił z jego opowiadaniem. Już nie pamiętam o co dokładnie poszło, ale sama się natknęłam na to kilka lat temu przed moją maturą (m.in. o to, że Has zrobił z Kuby artystę, a nie inżyniera?). Zresztą wydaje mi się, że taka praca na zasadzie porównywania prozy z filmem jest mało ambitna.
I tak swoją drogą ja bym uważała z "Sanatorium pod klepsydrą", żeby Cię komisja nie zmiażdżyła :)