Tak, ale powołujesz się na Biblię, co ciebie też stawia w pozycji człowieka, który na potwierdzenie swoich przekonań ma jedynie wiarę w coś, co stworzyli/wymyślili/spisali inni ludzie. Równie dobrze to ty możesz by okłamywany od dziecka.

Hmm. Nie wiem co zrobić z tym fantem spróbuje wytłumaczyć.
Czy Ty masz na myśli wiarę w Boga czy wiarę w naukę, precyzyjnie naukę o kosmosie i wszystko co z tym związane ?

Pisząc o księżycu, który jest w naszej atmosferze wspomniałem o wiadomościach z Biblii o tym że mówią o tym ludzie tworzący model płaskiej ziemi a teraz też agencja kosmiczna więc powołuję się na 3 różne zródła.

Co do Biblii to jej autentyczność jest niepodważalna ( jeszcze jakiś rok temu bym tego nie powiedział ), potwierdzają ją niezliczone odkrycia archeologiczne, coraz to nowsze, wliczając w to plemię/naród , które/y tylko było wspomniane w Biblii a dosyć niedawno zostało odkryte przez archeologów ( nie mogę znależć teraz jak się nazywali ale znajdę to wkleję ) poza tym, przepowiednie Biblijne sprawdziły się jak dotąd w 100%, jest to kolejny dowód na autentyczność.
Wiara w Boga to nie wiara w książkę to dużo więcej, a ja byłem wierzącym człowiekiem bez bliższego zapoznawania się z Biblią.
Nigdy nie byłem członkiem żadnego kościoła ani nie jestem i nigdy nie będę.

W Boga trzeba wierzyć ale z nauką to chyba już tak nie jest ? Nauka musi być potwierdzona eksperymentem, procesy muszą być możliwe do zaobserwowania itd.

Serio :D chyba należy odpuścić tego płaszczaka :D

Po pierwsze chciałbym podziękować za zwrócenie mi uwagi na ten artykuł o zasięgu Ziemskiej atmosfery. Choć w całości go nie przeczytałem to wnioski, płynące z tej pracy są bardzo ciekawe.

Postaram się odpowiedzieć najlepiej jak potrafię na Pańskie pytanie.

W ujęciu Newtona siła grawitacyjna występuje pomiędzy ciałami posiadającymi masę i zawsze sprawia, że ciała te się przyciągają. Tak właśnie Ziemia i Księżyc przyciągają się wzajemnie co wynika z trzeciej zasady Newtona. Nie dochodzi jednak do zderzenia naszej Ziemi z Księżycem ponieważ Księżyc posiada odpowiednio dużą prędkość ruchu po swojej orbicie, która jest mniej więcej kołowa. W ruchu po kole występuje dodatkowo siła odśrodkowa. W idealnym przypadku gdy siły grawitacji i odśrodkowa się równoważą Księżyc będzie orbitował wokół środka masy układu Ziemia-Księżyc po stabilnej orbicie. W rzeczywistości tak się nie dzieje, orbita Księżyca jest nieco niestabilna i nasz satelita się od nas oddala jednak w niewielkim stopniu i za życia człowieka to oddalanie jest zbyt małe do zauważenia.

Artykuł, który Pan przytoczył, stwierdza, że nawet w dużej odległości od Ziemi nadal istnieje obłok gazowy, który oddziałuje grawitacyjnie z Ziemią. Z definicji jest więc częścią naszej atmosfery. Z tym nie można się nie zgodzić. Trzeba tutaj jednak zauważyć, iż obłok ten ma bardzo małą gęstość, w szczególności w pobliżu Księżyca. Dodatkowo składa się głównie z bardzo lekkich atomów wodoru. Oddziaływanie pomiędzy tymi atomami, a Księżycem (grawitacyjne, czy też przez mechaniczne zderzenia) jest pomijalnie małe i nie stanowi większej przeszkody dla orbitowania Księżyca wokół środka masy naszego układu.

Mam nadzieję, że ta odpowiedź Pana usatysfakcjonuje.

Problem polega na tym ze takie informacje byly wysmiewane przez nauke a teraz sa uzywane jako "odkrycie" zadne to odkrycie. Oczywiscie ze na wszystko znajdzie sie kolejna teoria kolejna zasada i tak dalej...az do kolejnego odkrycia i tak caly czas.

Gdy jem to czuje smak i go rozpoznaje, gdy dotykam to czuje ksztalt i wiem czy obiekt jest miekki a moze wypukly, gdy wacham to czuje zapach i wiem czy jest to zapach mily, dobry czy moze nieprzyjemny i moge rozpoznac co jest jego zrodlem gdy ktos do mnie mowi to slysze i rozumiem potrafie tez rozroznic inne dzwieki ...dlaczego wiec nie powinienem wierzyc w to co widze ? Poruszam sie zawsze po plaskiej powierzchni widze plaska powierzchnie z wysokosci itd itd. Przepraszam ale wierze wszystkim zmyslom. Nie czuje tez ze cos sie rusza pod moimi nogami nie wyczuwam ruchu ani nie odczuwam lotu. Jezeli to jest cos dziwnego to sorry ja wysiadam z tego samolotu.

Prawdziwa nauka jest tam gdzie ludzie poszukują prawdy bez względu na uprzedzenia i osobiste preferencje. Jednak nauka jest robiona przez ludzi, którzy są uprzedzeni i mają osobiste preferencje. Dlatego mamy piękne przykłady odkryć poszerzających nasze horyzonty jak i obrazy ludzi płonących na stosach za głoszenie poprawnych tez, z którymi nie zgadzały się jednak ówczesne autorytety. Osobiście nigdy nie słyszałem, żeby ktoś wyśmiewał tezę że Księżyc jest w atmosferze ale nie zaprzeczam, że coś takiego mogło mieć miejsce. Teraz już to wiemy, ta publikacja zasiliła wiedzę ludzkości. Jeżeli ktoś zechce to zakwestionować, to niech próbuje to zrobić, byle w naukowy sposób. Na tym też polega postęp.

Zgaduje jednak, że widział Pan wschody i zachody Słońca. Jeżeli Ziemia miałaby być płaska i otoczona kopułą to takie zjawiska nie mogłyby występować. Gwiazdozbiory zmieniają się na niebie w ciągu roku, bo Ziemia poruszając się wokół Słońca sprawia, że widzimy różne części przestrzeni kosmicznej. Proszę sprawdzić jakąkolwiek transmisję na żywo z Australii, bądź Kanady. Pora dnia będzie tam inna, ponieważ Ziemia wykonuje ruch obrotowy.

Dowody są w zasięgu naszych zmysłów. Piszę to spoglądając w okno z szesnastego piętra i doskonale widzę, że tylko wzgórza zmieniają linię horyzontu, krzywizny nie widzę na własne oczy, lecz mogę zobaczyć jej skutki.

To zdrowe podejście żeby mieć wątpliwości i kwestionować różne poglądy ale nie powinno się odrzucać dowodów tylko dlatego, że są sprzeczne z tym co uważamy.

Wschod i zachod slonca moze byc dowodem ale wcale nie musi pory roku i dnia imoga byc dowodem ale nie musza. Wystarczy by bylo wiecej niz 1 slonce. Moze to byc zjawisko ktorego nigdy nie bedziemy w stanie zaobserwowac. Jest o tym mowa w Ksiedze Henocha. Ale to juz zupelnie inna historia.

To ze linia horyzontu sie zmienia jest wynikiem perspektywy i jest to normalne zjawisko ktore wystepuje tez na ziemi. Ja nie widze nic co by sugerowalo jakakolwiek krzywizne niewazne na jakiej jestem wysokosci.

@krzysztof_sobucki imponuje mi z jakim spokojem i cierpliwością próbujesz wytłumaczyć @octstuff23 obecny stan wiedzy naukowej na ten temat. Wpisuje się to moim zdaniem w jeden z wykładów, którego fragment został przedstawiony w filmie (o cienkiej granicy między naukowcem a szaleńcem i tym, że wyśmiewanie nie jest skutecznym narzędziem do zmiany czyichś przekonań). Jeśli chodzi o Twoje wypowiedzi @octstuff23 to martwi mnie, istnienie teorii później udowadnianych lub obalanych przez naukę uważasz za wystarczające do obalenia obecnego stanu wiedzy/osiągnięć naukowych. Nie do końca rozumiem czym się kierujesz w swoich przekonaniach, ale chciałabym tylko zachęcić do przeprowadzenia własnych eksperymentów, choćby byłoby to odkrywanie koła na nowo.

Kolego, koleżanko kimkolwiek jesteś. Jeżeli nie wiesz czym się kieruję to znaczy że nie przeczytała(e)ś nic, albo nic nie rozumiesz z tego co wyczytała(e)ś.
Ja znam obecny stan wiedzy, znaczna jego większość nie jest poparta żadnymi naukowymi metodami ( tzn eksperymentami lub obserwacjami ) są to teorie, do których są dorabiane kolejne teorie a jak z nimi jest problem to się dorabia do nich zasady itd, Pan, który do mnie piszę dokładnie zdaje sobie z tego sprawę, ja też, tylko Ty nie. Tamtemu Panu to nie przeszkadza, mi natomiast tak. Ja nie odrzucam całej nauki. Naukę o kosmosie - zdecydowanie tak, bo nie ma NIC co by ją potwierdzało, a takie banały jak to że oni mieli informacje o księżycu od 20 lat, tylko że zapomnieli je sprawdzić są kolejnym dowodem na to. Te informacje pewnie mają od zawsze, a teraz gdy to wszystko wychodzi na jaw, próbują się ratować, kontrolując owe zniszczenia. To już było nie raz.
Prowadzenie eksperymentów jak odkrywanie koła na nowo, hmm, spoko brzmi to jak wypowiedz 15 latka z piaskownicy. Nie martw się o ludzi prowadzących rozmowy na Filmwebie, czasem zainteresuj się kto tworzy naszą naukę, co reprezentuję i kogo, jakie głosi poglądy i w co wierzy bo to wiele mówi. Na przykład to że większość pierwszych pracowników/założycieli Nasa to Naziści, którzy dostali schronienie w USA po wojnie, po tym jak opuścili obozy koncentracyjne albo inaczej laboratoria naukowe.

Bardzo cierpliwie przebrnąłem przez Twoje wywody, uwierz, ze dla kogoś znającego choćby podstawy fizyki, matematyki i metodologii, jest to bardzo trudne zadanie. W swoim dziwnym świecie żądasz dowodów na kulistość ziemi istnienie kosmosu itd. kiedy te dowody masz podane na tacy, automatycznie je odrzucasz, "bo tak". Jeśli ktoś próbuje z Tobą rzeczowo dyskutować nazywasz go 15-to latakiem, tym samym mu ubliżając, równie dobrze mógłbys nazwac go debilem. Obejrzałem kilkadziesiąt filmów płaskogłowych w których, przeróżnej maści ludzie przedtawiają te Wasze dowody na płaskość ziemi. Niestety, zaden z nich kompletnie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, kazdy z nich jest w stanie obalić zwykły maturzysta, który choć trochę przykładał sie do matematyki i fizyki. Twoje przekonanie opiera się wyłącznie na usprawiedliwianiu własnej ignorancji i strachu, to działa dokładnie tak samo jak religia. Niestety tak samo jak religia potrafi sie przerodzić w fanatyzm i Ty, i Twoi płaskogłowi towarzysze dryfujecie w tym kierunku, Każdą Waszą obaloną teorie, zastępujecie kolejną wyssaną z palca, ważne jednak żeby utrzymywała Was w przeswiadczeniu, iz jako jedyni poznaliście prawdę. Chcesz dowodu na kulistość ziemi, poproś swoich kolegów o dotację i wybierz sie na ten "nieistniejący" biegun południowy. Wycieczki wcale nie są takie drogie relatywnie. Może jak troche zmarzniesz to coś się w tej głowie odblokuje, hum?

Po 1 to z tonu Twojej wypowiedzi wynika ze to Ty jestes tym ktory sie boi i to bardzo tak bardzo ze zaczynasz nienawidziec wiem to bo to widac z Twojej wypowiedzi. Uzywasz slow ja Wy , kto Wy ? Czy jest tutaj ktokolwiek inny kto wypowiada sie podobnie do mnie czy to ja rozmawiam z liberalnymi wyznawcami religii globu w liczbie mnogiej ? Huh ?
Twoja nienawisc tak Cie zaslepia ( rozumiem bo Twoj swiat sie rozpada ) ze widzisz zeczy ktorych nie napisalem. Gdzie napisalem ze wierze w teorie ludzi tworzacych model plaskiej ziemi ? Nigdzie. Cytowalem w co wierza , jaknajbardziej. Ja osobiscie uwazam ze znaczna ich wiekszosc nawet w to nie wierzy, robia to dla pieniedzy bo to jest teraz "modne", niektorzy sa podstawieni a i pewnie jest garstka tych ktorzy traktuja to jak najbardziej powaznie. Czy napisalem ze uwazam ze ziemia jest plaska bo tak podpowiadaja mi zmysly ? - zdecydowanie. Nazywasz to moja religia - skoncz, to takie hobby nic wiecej. Musisz zrozumiec ze Bog jest tylko jeden i nie jest nim niestety Neil Degrasse Tyson ( zawod ? ) choc dla was wyznawcow globu jest on conajmniej glowa kosciola i mimo ze wasz Klecha powiada " niewazne jak bedziesz wysoko i gdy spojrzysz w dol to tam na dole wszystko bedzie plaskie jak placek " to WY i tak widzicie zakrzywienie, ba jeszcze potraficie je obliczyc.
Mojego swiata nie mozesz zbuzyc bo on nie jest nawet na tej ziemi. Sorry za zawod.
Ja proponuje bys odrzucil nienawisc i zrozumial ze ludzie moga i maja prawo wierzyc w cos innego niz Ty.
I proponuje wysluchac ze zrozumieniem

https://m.youtube.com/watch?v=8s_LnU8mH-Q

Po 1... :) nie powiem, zebyś bardzo się zagłębił w analize mojej wypowiedzi na tym zasadniczo kończąc. :)
Nie wiem w jaki sposób, jakim dziwnym zmysłem, słyszysz ton wypowiedzi która jedynie czytasz?
To bardzo interesujące, ze wiesz lepiej ode mnie jakie uczucia żywię do kogokolwiek, czy czegokolwiek.
"rozumiem bo Twoj swiat sie rozpada" o to własnie chodzi, ze niczego tak do końca nie rozumiesz. Tak przyrównałem wiarę w płaską ziemię i międzynarodowy spisek do fanatyzmu religijnego i tą jedną wypowiedzią udowodniłeś (wreszcie udało sie cos udowodnić), że mam rację.
Nic mi się nie rozpada, nikogo nie nienawidzę, wręcz przeciwnie, jak mógłbym nienawidzić ludzi którzy dostarczają mi tyle rozrywki?
"Musisz zrozumiec ze Bog jest tylko jeden" I tu się własnie róznimy. Nie, nie muszę tego zrozumieć. Co więcej, pewnie Cie zaskoczę: Ty też nie muszisz.
NIE MUSISZ!!!
Nie musisz wierzyć w te brednie o płaskiej ziemi które ktoś, o kim nawet już wiesz, ze robi to tylko dla pieniędzy, Ci wmawia, na dodatek nie przedstawiając zadnych racjonalnych dowodów na poparcie swoich twierdzeń.
Na prawdę, możesz i powinieneś użyć tych swoich zmysłów
aby empirycznie przekonać się o tym, ze Cie okłamują.
Możesz poznać podstawy matematyki i fizyki, geometrii chociażby, zeby wybuchać gromkim śmiechem oglądając filmiki które Ci ludzie publikują na YT. Którymi, pomimo tego iż twierdzisz, iż im nie wierzysz, podpierasz się w tej dyskusji.
To nie jest hobby jak twierdzisz, bo ma znamiona fanatyzmu religijnego, niestety to przykre. Reagujesz dokładnie tak samo na przedstawiane Ci dowody i wytłumaczenie podstawowych zjawisk fizycznych jak fanatycy religijni na choćby teorię ewolucji. Nie bo nie, Nie kontrargumentując swojej negacji. potrafisz na przykład napisać: "Nie było żadnej zupy kwantowej, ani na tej planecie, ani na żadnej innej" i ta Twoja "wiedza", ze nie było, wynika skąd?
"Ja nawet nigdzie nie stwierdzilem ze ziemia jest plaska"
By po chwili napisać: "Czy napisalem ze uwazam ze ziemia jest plaska bo tak podpowiadaja mi zmysly ? - zdecydowanie", to w końcu twierdzisz, ze jest płaska czy nie?
Konkudując, nazywasz mnie "wyznawcą globu" Nie jestem, zadnym wyznawcą, nie muszę mojej wiedzy opierać na wierze, opieram ją o empirykę, obserwacje i wyciąganie z nich logicznych wniosków, o naukę.

Na koniec znów proponujesz mi odrzucanie czegoś czego zupełnie w stosunku do Was nie czuję. Naprawde, nie nienawidzę Ciebie. Tak masz prawo wierzyć w co chcesz, ale jesli podejmujesz się dyskusji i chcesz udowodnić swoje racje, używaj proszę racjonalnych argumentów a nie tego, ze Ty w to wierzysz i dlatego to jest prawda.
Dziękuję i życzę powodzenia. Mam nadzieję, ze choć trochę przekonałem Cie do tego abyś nie wierzył w rzeczy które ktoś Ci wmawia a sam spróbował się przekonać czy to prawda.
Staraj się myśleć samodzielnie i samemu wyciągać wnioski z własnych obserwacji.
To nie jest wbrew pozorom takie trudne.

Odpowiem tylko tyle - bredzisz i zmieniasz ton wypowiedzi z atakującej na bardziej łagodną. Nie musisz sie wywyższać - i tak - jesteś liberałem wyznającym religię globu.

Co takiego kiedykolwiek zobaczyłeś stąpając po tej ziemi co przekonało Cię do tego że jest to dowód na to iż ziemia jest globem, chętnie wysłucham.

"Ja nawet nigdzie nie stwierdzilem ze ziemia jest plaska" - stwierdzić - czyli przekonać się, nie mieć żadnych wątpliwości.

"Czy napisalem ze uwazam ze ziemia jest plaska bo tak podpowiadaja mi zmysly ? - zdecydowanie" - uważam - słowo uważam jest bardziej opinią niż stwierdzeniem faktów , nie wyklucza innych możliwości, czy Ty nie UWAŻASZ ? A może Ty nie Uważasz , czyli tak naprawdę nie zwracasz uwagi na to co ja do Ciebie piszę.

"Ty, i Twoi płaskogłowi towarzysze..." - nienawidzisz ich i nazywasz ich płaskogłowymi co ma ich obrazić a przy okazji mnie, to jest oznaka nienawiści - tylko nie wyjeżdżaj mi z 15 latkiem, bo ja nikogo nie nazwałem 15 latkiem, tylko przyrównałem część wypowiedzi do tego co mógłby powiedzieć 15 latek w piaskownicy, bo samo słowo 15 latek nie ma charakterystyki negatywnej.

"W swoim dziwnym świecie żądasz dowodów na kulistość ziemi istnienie kosmosu itd. kiedy te dowody masz podane na tacy, automatycznie je odrzucasz, "bo tak"." - w moim dziwnym świecie ? czuję tutaj ukryty podtekst i mniemam że ten dziwny świat to coś negatywnego ? - mam dowody podane na tacy ? Ok dawaj je tutaj, 1 - na kształt ziemi 2 - na kosmos (tzn że wszystko co o nim wiemy jest prawdą) - zapoznaj się najpierw z definicją słowa dowód ok ?

"Obejrzałem kilkadziesiąt filmów płaskogłowych w których, przeróżnej maści ludzie przedtawiają te Wasze dowody na płaskość ziemi. Niestety, zaden z nich kompletnie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością" - płaskogłowych ? again ? jeżeli nie mają nic wspólnego z rzeczywistością to po co na to tracisz czas ? Ja na przykład wiem że Teoria ewolucji nie ma nic wspólnego z rzeczywistością więc sobie nią głowy nie zaprzątam.

"Nie było żadnej zupy kwantowej, ani na tej planecie, ani na żadnej innej" i ta Twoja "wiedza", ze nie było, wynika skąd? - jest to cytat do tego zacytowałeś nie pełny, napisałem kogo cytuje, Ty tak na serio czy brak argumentów nakazuje pisać ci takie brednie ? Pytanie dodatkowo do Twojego wywodu o ewolucji (bo na pewno będzie) - Jak wyewoluowała Świadomość ?

"Musisz zrozumiec ze Bog jest tylko jeden" - ok przyznaję rację nie MUSISZ ale powinieneś ok ? - nadal nie jest nim Tyson.

By już zakończyć nie próbuj usilnie mi powiedzieć że wiesz kim jestem i jaki jestem, bo wciąż mówisz MY, WY, tacy jak Ty, taki jak Oni a masz do czynienia ze 100% indywidualistą, który nie boi się pokazać twarzy ( jak inni ) i stać za swoimi poglądami gdy fanatycy go atakują z kilku stron. Nic co napisałeś o mnie nie jest trafne, więc pozostań przy naukach ścisłych bo analiza nie jest Twoją silną stroną.

"Staraj się myśleć samodzielnie i samemu wyciągać wnioski z własnych obserwacji." - jest to niesamowite co tutaj napisałeś i dziękuje ci za to, bo przecież sam bym na to nie wpadł !!! - dobre naprawdę mocno życiowe.

"To nie jest wbrew pozorom takie trudne." i epickie zakończenie.

A ja UWAŻAM że płaskoziemcy to niezdolni do poprawnego funkcjonowania psychole którym powinno się ograniczyć wolność, ale heh to jest tylko moje zdanie i napisałem że UWAŻAM więc nic nie możesz zrobić.

Gratulacje. Swietna riposta. Ja natomiast mozliwe ze uwazam ze cala reszta kosciola globtardow jest i bedzie z Ciebie dumna za ten tekst dopoki ziemia bedzie sie krecic.

Rozumiem, że jeszcze nie było dane pojechać panu nad morze, ani nawet spojrzeć na świat z wysokiego i porównać to do tego co widać gdy się stoi na ziemi. A w grawitację Pan chociaż wierzy, a może nawet jej kiedyś doświadczył? Jeśli tak to warto by się zastanowić jak to się dzieje, że człowiek wraz z innymi przedmiotami trzymają się planety. A potem też warto by było zastanowić się jak to jest, że księżyc ma kształt koła(bo pewnie w kulistość księżyca pan też nie wierzy) słońce również, i jak to się dzieję, że one się raz pojawiają a raz chowają.

Dwa slowa w tej wypowiedzi wydaja sie kluczowe to "rozumiem" i "wiara" ja rozumiem ze Pan w nauke wierzy a nie domaga sie dowodow, eksperymentow i powtarzalnosci ?
1. Morza i oceany tylko potwierdzaja plaskosc ziemi, woda nigdy ale to przenigdy sie nie zaokragla i zawsze pozostaje na takim samym poziomie, odwrotne zjawisko jest widoczne tylko i wylacznie na zdjeciach i filmikach NASA co jest zadnym dowodem.
2. Najwyzszy kaplan religii Globu pan Tyson mowi ze ziemia jest tak wielka ze niewazne jak wysoko sie jest to i tak nigdy nie widac krzywizny, czy Pan widzial ja z samolotu ? Czy nalezy Pan do coraz to wiekszej grupy ludzi ktorzy to doswiadczaja tego zjawiska ?
3. Jak mozna doswiadczyc grawitacji ? Ja tam nigdy nie czuje zadnego przyciagania.
4. Najwieksza bzdura jaka slyszalem jest to ze skoro slonce i ksiezyc a takze inne ciala/planety ktore widzimy sa okragle to ziemia tez musi taka byc ...bo jezeli taka logika jest wlasciwa to pewnie na ksiezycu, sloncu i innych planetach musi byc zycie bo przecierz jest zycie na ziemi ?? Czyz nie jest to logiczne ?
Nie, Ziemia nie jest taka jak inne planety, Ziemia jest wyjatkowa, jest zupelnie inna niz reszta cial.
Cos jeszcze ?

Acha. Jak to jest ze Ksiezyca i Slonca w pewnym momencie nie widac ? Jak cos jest za daleko to tego nie widac, to moze sie odnosic do wszystkiego.
Co do slonca to moze Pan mi wytlumaczy jak jest mozliwe cos takiego jak na tym zdjeciu ?
https://www.google.com/search?q=sun+between+clouds&oq=sun+betwe&aqs=chrome.2.69i 57j0l3.7526j0j4&client=ms-android-samsung&sourceid=chrome-mobile&ie=UTF-8#imgrc= A_71iJ4cItlLsM:

Co do wiary to tak wierze ale w Boga, nauka nie jest moim Bogiem a jezeli jest cos naukowo potwierdzone to nie mam z tym problemu. Ziemia jako okragla planeta nie jest czyms naukowo potwierdzonym i nie rozumiem dlaczego mialbym to traktowac jako "wiare" ??

Ziemia jako kulista planeta jest jak najbardziej potwierdzona naukowo. A co do filmiku, to chmury są wolumetryczne, to jest tak jak z parą, jeśli spojrzy pan na parę z czajnika to światło się przez nią przedostaje, ale jakby porównać to np do pary wydostającej się z pociągu parowego, to tej pary jest bardzo dużo i już nie widać co się za nią znajduje. Na filmiku dół obłoku jest gęstszy, góra jest rzadsza i światło się przedostaje przez nią dlatego słońce jest widoczne. A jeśli słońce i księżyc pana zdaniem się codziennie oddalają i przybliżają, to jaka siła sprawia, że tak się dzieje i w jaki sposób to działa? No i jakby pan trochę krytyczniej spojrzał na teorie płaskiej ziemi, tak jak pan krytycznie patrzy na ludzi którzy mówią o kulistosci ziemii, to może doszedłby pan do ciekawych wniosków. Bo teraz np całkowicie zignorował pan, że jeśli ten chłopak z filmiku patrzył na płaskie słońce to to by oznaczało że ktoś kto patrzy na to samo słońce ale z innego konta widziałby zupełnie inny kształt niż koło, sam napis "płaskie słońce" wystarczyło panu by uznać to za wiarygodne.

To jakie sa naukowe dowody na kulistosc ziemi ? Czekam.
Przy zdjeciu nie ma napisane ze cos jest plaskie czy flat czy cokolwiek i ja nigdzie nie wpisywalem tych slow by to wyszukac, a takich zdjec jest ogromna ilosc. I nie a raczej tak slonce na tym i innych zdjeciach jest miedzy chmurami a chmury tez znajduja sie nad sloncem...zdecydowanie slonce jest miedzy chmurami.
O jakiej teorii plaskiej ziemi Pan tutaj mowi ?

Pewnie i tak nie będzie się panu chciało niczego z tych rzeczy sprawdzać bo widzę, że widzi pan tylko to co pan chce zobaczyć i wierzy tylko w to co chce uwierzyć więc zrezygnuję z dalszej dyskusji, mam tylko nadzieję, że pana dzieci na tym nie ucierpią.
To słońce nie jest płaskie i nie chowa się między chmurami, trzeba bardzo chcieć by nie dostrzec tego że ta chmura która ponoć jest za słońcem to obłok o małej gęstości, i doskonale widać że znajduje się przed słońcem(prawa górna widoczna część słońca jest zasłonięta przez trochę gęstszą w tym miejscu chmurę).

Więc jeśli chodzi o dowody:
1. Słońce i księżyc są widoczne zawsze jako koło niezależnie w jakiej części ziemii się na nie patrzy (no bo chyba aż tak bardzo pan się nie zapędził w swoich przekonaniach i nie sądzi pan, że płaskie słońce obraca się frontem zawsze do osoby która akurat na nie patrzy, no i chyba nie sądzi pan, że słońce i księżyc są akuat kulami, ale ziemia jest płaska.)
2. Doświadczenia z Wahadłem Foucaulta.
3. Wschody i zachody słońca (bo gdyby było tak jak wierzysz, to na całej ziemii byłby jednocześnie dzień lub noc. A nie tak jak jest teraz że gdy w Polsce jest noc to w USA wciąż jest jasno.)
4. Na niebie są widoczne inne gwiazdy na innych półkulach.
5. Stopniowe znikanie statków za horyzontem morza(mieszkam nad morzem, widziałem to wielokrotnie) wiem, że pisał pan coś w stylu, że "jak są daleko to wiadomo że ich nie widać",
gdy statek wypłynie na pewną odległość zaczyna sie chować za linią horyzontu, nawet jeśli użyjesz świetnej lornetki to nie sprawi to, że zaczniesz go widzieć w całości.
Jedyne co możesz zrobić by zobaczyć większą część statku to spojrzeć przez tę latarkę z wyższego punktu.
Samolotlata sobie na wysokości około 8-10 km, ale mimo to jest dla Ciebie widoczny więc to nie odległość sprawia, że statek znika, pojedź kiedyś na morze, najlepiej pójdź z rana(około 5) na przystań rybacką i obserwuj jak kutry rybackie powoli się "wynurzają" zza horyzontu.
6. Dużo większy zasięg widzenia gdy się stanie na większej wysokości(łączy się to z tym co napisałem wyżej).
7. Alaska ma bliżej do Japonii niż do któregokolwiek kraju z europy(nie wiem jak wedle ludzi wierzacych w plaska ziemie wyglada mapa, byc moze w centrum ma wlasnie alaske i japonie wiec wtedy moze Ci sie to wydac normalne, ale chodzi o to ze ze skrajnie oddalonych miejsc na mapie jest do siebie blizej niz miedzy jedna ze skrajnych miejscowosci a czyms co jest idealnie po srodku.)
8. Dzień polarny i noc polarna(w tym samym czasie w Polsce normalnie w ciągu doby trwa zarówno noc i dzień, skoro ziemia jest płaska to słońce powinno być widoczne dla całej planety jednocześnie). Możesz się wybrać jeśli nie wierzysz, że coś takiego istnieje i doświadczyć tego na własną rękę i wybrać się na przykłąd do Tromsø.

Tyle mi przyszło do głowy od razu, więcej mi się nie chce pisać. Mam nadzieję że sprawdzi pan kiedyś te rzeczy, dla dobra swoich dzieci bo boje się, że ich pan zindoktrynuje, będą pośmiewiskami w przyszłości i będą mieć do pana ogromny żal gdy okaże się że jednak ziemia nie jest płaska(a niestety tak się okaże...).

Dowód naukowy jest to coś co można zaobserwować, następnie przeprowadzić eksperyment, który potwierdzi coś co zaobserwowaliśmy i będziemy go w stanie powtarzać.

1. Żaden dowód, nic.
2. Fakt że wahadło trzeba wprawić w ruch i potem podtrzymywać w ruchu bo inaczej się zatrzyma jest raczej dowodem na ?? na pewno nie na ruch ziemi a już na pewno nie na jej kształt.
3. Bzdura. Tak jak Pan to opisuję jest tylko wymagane gdy słońce jest dokładnie jak mówi to mainstreamowa nauka, niekoniecznie jeżeli słońce jest zdecydowanie mniejsze i bliżej ziemi. Ponownie nie jest to dowód naukowy.
4. Gwiazdy tłumaczone są różnie może to być odległość, może to być kąt pod jakim patrzymy, mogą to być wszystkie te rzeczy na raz a może zupełnie coś innego. Ponownie, nie jest to naukowy dowód.
5.Znikanie statków zostało podważone setki razy...można je zobaczyć gdy powinny już dawno zniknąć używając mocnego przybliżenia, a ich połowiczne zniknięcie łatwo można wytłumaczyć perspektywą, kątem i skupieniem. Można nawet wykonać eksperyment na całkowicie płaskiej podłodze i wynik będzie podobny. Ponownie nie jest to naukowy dowód.
6. Zero komentarza.
7, Ja mam bliżej do kuchni niż do łazienki to musi oznaczać że ??? Żaden to dowód naukowy.
8. Jak noc polarna może tłumaczyć kształt ziemi ?? Ponownie nie jest to dowód naukowy.
Czyli mamy 0 dowodów naukowych, tylko jakieś poszlaki.

Sprawdziłem te Pana "dowody" już dawno temu, te i wiele innych i to właśnie sprawiło że przestałem "wierzyć" w religie Globu a byłem tam gdzie Pan jeszcze nie tak dawno temu.
Co do indoktrynacji to chyba sobie ktoś tutaj mocno żartuje, nie ma większej niż współczesne szkolnictwo, które wymaga, wysłuchania, zapamiętania i powtarzania bez badania, zadawania pytań bez poddawania pod wątpliwość a jeżeli ktoś się wyłamie to niszczy mu się przyszłość , a ten tekst o dzieciach to żenada, paplanina zagubionego człowieka, mocno zadufanego w sobie.

Proponuję przeczytać Biblie tam w księdze "Genesis" można wyczytać jak została stworzona Ziemia i jaki ma kształt i proponuję sprawdzić różne wydania a nawet sięgnąć do oryginału, jest wiele opracowań. Nie tylko można wywnioskować że jest ona płaska ale także że posiada firmament czyt. kopułę.

Tylko ostrożnie bo przy tym można odkryć istnienie Stwórcy.

DEBILU... NIE TRZEBA WAHADŁA PODTRZYMYWAĆ W RUCHU!!! :D

JESTEŚ TAKIM DEBILEM, ŻE CHCĄC TO WYRAZIĆ DOSADNIE KLAWIATURA ŁAMIE MI SIĘ POD PALCAMI :D
to napiszesz tego maila? gortolomeo@wp.pl
napisz :d ale nie masz jaj :D jak ty spłodziłeś dziecko bez jaj? :D

teraz całkiem serio. jesteś takim debilem, że z dyskusji pozostało już tylko nabijanie się z ciebie. Inni rozmówcy odpuścili :D bo zobaczyli jakim kretynem jesteś :D ja nie odpuszczam, lubię gnębić debili :D

Para jest jak napisałeś bezbarwna :) to co my nazywamy parą to już jest chyba fachowo nazywane aerozolem :) Octstuff23 już chyba dał sobie spokój :D

Dalej rzucasz argumentem, że słońce jest PRZED chmurami :D AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHAHAHAHAHAH AHAHAHAHAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHA HAHAHAHAHAHAHAHAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHAHAHAHAHAH AHAHAHAHAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHA HAHAHAHAHAHAHAHAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA

Więcej niż jedno słońce w rozumieniu w pobliżu Ziemi jak to obecne ... no KU*WA :d większego debilizmu nie słyszałem :D

Widzisz kołku, ktoś udzielił Ci informacji :D które ja nawet bez czytania artykułu Ci powiedziałem :D a Ty oczywiście nic sobie z tego nie robisz i nie odnosisz się do nich w żaden sposób :D

Brawo dla octstuff23. W 100% się z nim zgadzam. Nie popieram go tylko w tym, że prowadzi dyskusję z takimi sługusami diabła jak wy. Trwajcie sobie przy tych kłamliwych bredniach o globusach, grawitacjach, ewolucjach i wielkich wybuchach ( polecam wam Muminki i odcinek pt. Wielki wybuch hihihi ). Cała ta wasza "wiedzą" to i tak głupota w oczach Boga. Kręćta się wszyscy razem z waszym guru Owsiakiem :)

No ale grawitacja istnieje :D przecież ją widać i czuć na co dzień :D

Nie wiem gdzie ty widzisz i jak czujesz grawitację. Ja żadnej grawitacji nie czuję. Jest tylko masa.

:D serio? :D a jak dwa magnesy się przyciągają przez magnetyzm to to, że nie odlatujesz w kosmos to przyciąga cię grawitacja :D więc nie czujesz jej? :D jak ci coś spadnie na głowę to poczujesz :D

Widzę, że minęło kilka lat a tobie nic w głowie się nie rozjaśniło. No cóż niektórzy pozostają na tym samym poziomie do końca ziemskiego życia :(

możesz mówić co chcesz :) argumentów jakichś przeciwko grawitacji w Twoich wypowiedziach nie widzę. Powiedz mi, dlaczego deszcz spada z nieba w kierunku ziemi? :D

Nie wiem czego tu nie rozumiesz, wszystko co posiada masę spada na ziemię. Heliocentryzm to nie jest nauka tylko wiara. Jedni są chrześcijanami inni muzułmanami. Jedni wierzą, że żyją na kulce, inni, że na płaskiej ziemi. Na obecnym etapie ludzkości ani jedni ani drudzy w sposób naukowy nie są w stanie tego udowodnić. Słowo "NASA" w hebrajskim znaczy "zwodzić" i mnie to bardziej przekonuje :) Zdjęcia ziemi z kosmosu NASA opublikowała 2 sztuki. W 1972 i 2015. Mówił o tym Obama w którymś z wywiadów. I Ciebie to nie zastanawia? Nie zadajesz sobie pytań, nie masz wątpliwości. Wierzysz na słowo? To jest wiara, a nie nauka. Mamy intuicję i jak się w nią słuchamy to czujemy, że coś nie jest tak. Jeśli wejdziesz w głąb siebie może będzi Ci dane to usłyszeć. Czego Ci serdecznie życzę. I to nie tylko na płaszczyźnie astronomii :)

Podaj mi link do słownika, w którym NASA po hebrajsku znaczy zwodzić. Podaj mi proszę tytuł opracowania, w którym tak jest to przetłumaczone. Z tego co wiem to NASA to skrót wyrażenia National Aeronautics and Space Administration. Więc proszę Cię bardzo o jakikolwiek namiar na opracowanie, w którym tak to jest przetłumaczone.

Twierdzisz, że kulistej ziemi nie można udowodnić. Więc udowodnij mi płaską ziemię.

Proszę podaj mi linki do tych dwóch fotografii ziemi opublikowane przez NASA w tych latach. Jeżeli będą tam przekonywujące dowody na płaskość ziemi to możemy o tym porozmawiać.

W której wypowiedzi Obama stwierdził, że tylko dwie fotografie Ziemi zostały opublikowane?

No tak, wszystko co posiada masę spada na ziemię, pytaniem jest... dlaczego spada. Co powoduje to, że spada? Jak nazwać to coś co powoduje, ze spada?

Mamy intuicję. Intuicyjnie nazwaliśmy czynnik, który powoduje, że coś spada na ziemię - grawitacją. Przedmioty posiadające masę są przyciągane do ziemi za pomocą grawitacji.

Na początek mam dla Ciebie zadanie. Poczytaj sobie o niemieckim konstruktorze : Wernher von Braun. Twórcy amerykańskiego programu kosmicznego. Jak już poczytasz to wygoogluj sobie zdjęcia jego nagrobka cmentarnego. A potem poszukaj tego psalmu. Czy wynik będzie dla Ciebie zastanawiający ? Nie wiem.

Jeszcze 10 lat temu jak ktoś by mi powiedział, że Ziemia jest płaska patrzyłbym na niego jak na idiotę. Lata przemyśleń, oglądania i czytania różnych materiałów, obserwacji otaczającego nas kłamstwa na wielu płaszczyznach życia spowodowało, że zacząłem się zastanawiać. No i z tego zastanawiania zostałem uczniem Jezusa Chrystusa. Ja gorliwy ateista, a nawet bluźnierca. 10 lat temu jakby mi ktoś tak napisał jak ja teraz pomyślałbym, że to kolejny kościelny zjeb. Szukaj prawdy, a prawda cię wyzwoli. Z Panem Bogiem.

wszystko pięknie i ładnie :) ale... argumentów nie widzę, linków nie widzę, dowodów nie widzę... :D tylko paplaninę widzę... więc, masz jakieś argumenty czy linki by poprzeć swoje wypowiedzi? Jeżeli jakiekolwiek masz, proszę o nie. Jeżeli masz dalej paplać o niczym, zamilknij i wstydu sobie oszczędź :)

Koniec z paplaniem o niczym, milczę i wstyd mi jaki jestem nierozumny.

Owszem :) nawet nie umiesz nazwać powszechnego zjawiska, dzięki któremu deszcz spada na ziemię :) to chyba jedyne mądre zdanie jakie napisałeś w tej... "dyskusji". Oczywiście napisałeś to w tak oczywisty sposób, żeby dodać sobie a ująć mi, że jeszcze bardziej śmieszny jesteś :D

Halo :D to jak nazwać zjawisko, dzięki któremu mamy wodospady, deszcz? A kamienie spadają ze zbocza góry do jej podnóża? :D

Haalo, czemu jak podrzucisz piłkę do góry to spada na ziemię? :D hahahahahaha :D milczysz bo w swojej głowie myślisz, że przez to jesteś "silniejszy" w swoich przekonaniach :D a po prostu jesteś głupi :D

Więc? Dlaczego deszcz spada na ziemię? :D

Słabo Biblię czytasz i słabo ja znasz. Już na początku Biblia mówi, że księżyc i słońce nie znajdują się w naszej atmosferze... Biblia mówi, kosmosie o atmosferze i "niebie" w którym znajduje się Bóg. Biblia na długo przed nauką twierdziła, że ziemia jest okrągła. Proszę nie robić z Boga idioty, a z Biblijnie wierzących chrześcijan pogan. Odnośnie wielkiego wybuchu i ewolucjonizmu masz rację i tylko w tym.

Kolego. Slowo atmosfera nie pada nigdzie, slowo kosmos nie pada nigdzie. Juz na poczatku Biblia mowi - nie trzeba pisac ze mowi, mozna cytowac, wiec prosze o cytat o kosmosie. Biblia nigdy nie twierdzila ze Ziemia jest okragla i nigdy nie twierdzi. Juz prowadzilem rozmowy z takimi co ksiazki o tym pisali. Jestem otwarty na rozmowe. Prosze o cytat o kosmosie. Prosze o cytaty w conajmniej dwoch jezykach. Podam przyklad w 3 jezykach Hebrajski - Raqiya Angielski - Firmament Polski - Niebo. Dlaczego polskie tlumaczenie jest bledne ? Raqiya - jest to cos stalego, twardego podobnego do szkla. Firmament - od slow firm i settle czyli solidny i ustawiony, wstawiony, osadzony. Polskie slowo niebo jest tu nie na miejscu bo wogole ma zupelnie inne znaczenie. Polski odpowiednik slowa firmament to kopula. Dlaczego Firmament i Heaven to nie jedno i to samo ? Zacytuje jeden z Psalmow - 19:1 The heavens declare the glory of God; and the firmament sheweth his handywork. Wyraznie widac ze sa tu uzyte 2 rozne slowa Heavens ( niebo, niebiosa ) i Firmament ( kopula ) Heavens and Firmament chyba nie moga oznaczac nieba i nieba ? Polska wersja tlumaczy to tak "Niebiosa opowiadają chwałę Boga, a nieboskłon ogłasza dzieła Jego rąk" czym jest niebosklon - jest to kopula nieba. Czyli Polska wersja mowi Kopula, Angielska mowi Kopula, Hebrajska mowi Kopula !!! A co My mowimy ? Przepraszam ale chyba tutaj nie ma najmniejszej watpliwosci czym jest to slowo. Mysle ze znam dosyc dobrze Biblie i powiem jeszcze tak, tylko Bog sie nie myli choc z powyzszego tekstu wynika ze Pan/Pani tez mylic sie nie moze.

no cóż... a ty od 4 lat wypisujesz tu swoje bzdury :D :D :D :D