Film generalnie nie jest pociągający nie z racji tematu, ale właśnie ze względu na do szpiku
stereotypowe spojrzenie. Polecam Zupełnie inny weekend, który jest świeży bez niepotrzebnych
łzawych wątków typu rozwalanie komuś głowy o chodnik po prostu film o fajnym związku,
nieważne, że dwóch facetów. Płynące wieżowce to kolejny smutny polski film…
Zupełnie inny... jest filmem typowo o miłości gejowskiej, Płynące... są o miłości w ogóle - masz tu relację męsko-damskie, męsko-męskie, a nawet damsko-damskie, choć nie miłosne, tylko konfliktowe... Porównywanie obu filmów jest bez sensu, bo nie są o tym samym.
Nie rozumiem też, o jakich stereotypach piszesz - możesz rozwinąć swoją myśl? :)