Wydaje mi sie, ze Kuba nie dojrzal jeszcze do tego aby zaakceptowac swoja seksualnosc. Zostal zmanipulowany przez matke i Sylwie. Ciaza wydaje sie grubymi nicmi szyta.

Nie wiemy czy Michal przezyje. Mozemy sobie sami dopisac zakonczenie.

Ciąża jest nieprawdziwa ( scena niema, tzn. rozmowa miedzy matką Kuby a Sylwią, według mnie daje jednoznacznie do zrozumienia, że wymyśliły tę ciąże, żeby go zatrzymać ).

Ja ostatnią scenę widzę w ten sposób, że bohater po prostu się poddał w tej walce o swoje szczęście. Ten smutek malujący się na twarzy wyraźnie mówił, jak bardzo był w tym wszystkim zagubiony i nieszczęśliwy.

Dla mnie zakończenie jest naprawdę dobre, gdyż oddaje wydźwięk obu tych historii.

Kuba zostaje zmanipulowany przez dziewczynę, która nie może pogodzić się z faktem, że jej chłopak okazał się być gejem i chce ją zostawić, mimo że ta wie, iż kocha ją bezgranicznie. Jednak nie czuje się z nią szczęśliwy. Dziewczyna (i Kuba oczywiście także) zapewne została zmanipulowana przez matkę, która nie dopuszcza do siebie myśli, iż jej jedyny syn okazał się być gejem. Ta jest w stanie zrobić wszystko, by zatrzymać go przy sobie, a także, by go "wyleczyć".

I tutaj historia z Michałem. Mam dwie wersje: Albo zostaje pobity (zabity?) przez homofobów, albo Ci zostali nasłani przez Kubę, co wydaje mi się mniej prawdopodobne.

Bądź co bądź końcowa scena z łazienki miała pokazać, jak bardzo nieszczęśliwi stali się Kuba z Sylwią.