Ani nie porywa, ani nie zachwyca. Miłość przedstawiona zbyt agresywnie. Po zapowiedzi spodziewałam się wrażliwych emocji, tu bardziej widziałam pożądanie. Kuba traktuje seks, jak mechanizm wyżycia i do tej pory powątpiewam w szczerość jego uczuć do Michała. W całej sytuacji najgorzej ma Sylwia, która mimo świadomości homoseksualizmu Kuby, rywalizuje o jego względy z Michałem. Czy można, aż tak kochać, zapomnieć, wybaczyć? Film nie jest najwyższych lotów i mam wrażenie, że nie które sceny zniszczyły jego przekaz. Nie zawsze zbyt obrazowe przedstawienie sytuacji przemówi to widza.