Film nie jest ani rewelacyjny ani zły. Jakoś powyżej przeciętnej jak dla mnie. Aktorstwo dość dobre, choć gdyby to ode mnie zależało wybrałbym kogo innego do głównej roli zamiast Hillary Swank. Obraz zapowiadał się świetnie. Im bliżej końca tym coraz bardziej nudził. Najgorszą jednak kwestią w obrazie było samo zakończenie. Inaczej sobie je wyobrażałem. Chwilami wzruszający i sentymentalny ale bez przesady. Można obejrzeć. Moja ocena: 6/10.