Film nie umywa się do książki :/ Dobrze że pierwsza do ręki wpadła mi książka a nie film bo na pewno bym już nie sięgnęła po książkę po tym co zobaczyłam w filmie nuda.. nuda... i jeszcze raz nuda :/ przykro mi ale książka przyprawiła mnie o takie różne emocje że na zmianę to się śmiałam to płakałam a na film patrzyłam i czekałam... na coś ale nie wiem na co :/ 3/10 ale tylko dlatego że to film oparty na mojej ulubionej książce :)
Ja tez najpierw przeczytalam ksiazke i byla swietna, przeczytalam ja w 2dni. Film mnie nie rozczarowal chociaz brakowalo wielu elementow z ksiazki. Ryczalam jak bóbr. Polecam film, bez przesady Nie byl zly.
Nie słuchajcie, książka nie umywa się do filmu. To jeden z tych nielicznych przypadków gdy filmowa ekranizacja jest lepsza od książkowego pierwowzoru. Książka sprawia wrażenie jakby ją pisała osoba opóźniona w rozwoju dla osób opóźnionych w rozwoju, natomiast film jest inteligentny.
I ja tak myślę. Książka jest pokroju romansideł dla nastolatek o trzydziestolatce.
W filmie natomiast bardzo dobrze pokazano żałobę Holly po śmierci Gerry'ego i jak sobie z niąradzi nasza bohaterka. Gdy go obejrzałam, pomyślałam, że wreszcie trafiłam na ciekawy motyw, i że książkę przeczytać muszę. Ale jak bardzo się myliłam, wiem tylko ja. "PS Kocham Cię" Cecelii Ahern na poczatku jeszcze trzymało poziom i przyznaję, że i tam niektóre fragmenty bardzo mi się podobały (ot choćby pierwsze kilka stron, gdzie ukazana jest Holly po śmierci męża, no i jeszcze ten fragment, gdy Gerry załatwia żonie podróż do Hiszpanii), ale to jednak nie to. Nie polecam, ani nie odmawiam przeczytania. Ale film genialny! Hilary Swank i Gerrard Butler dali z siebie wszystko! No i ten głos Gerrarda...