Bo jakoś nasza część kraju, która wyemigrowała za bardzo o tym nie wspomina. Patrzę i rolę Gerr'ego gra Szkot, a Williama Amerykanin :)
Więc jak to jest? Bo co do uroczego krajobrazu Irlandii nie ma żadnych wątpliwości.
Mieszkam w Irlandii Polnocnej od ponad trzech lat wiec cos juz widzialam:) Ogolnie ani Irlandczycy ani Szkoci nie sa amantami - ale jesli juz jakis sie trafi, to jest to ......nie ma chyba narodu, gdzie bylyby takie kontrasty:)Pozdrawiam!
To chyba zawsze jest tak, że zwraca się uwagę na to coś w drugim człowieku, a to z jakiego on jest kraju nie ma już takiego wielkiego znaczenia.
Jasne, ale tu nie chodzi mi o to. Wiadomo, jaka jest większość Hiszpanów, Włochów, czy mężczyzn ze Skandynawii. Chodzi mi o typ urody, zachowanie połączone z tradycjami, historią. I zastanawiam się czy w Irlandii lub Szkocji można znaleźć takich facetów, jak w tym filmie. Bardzo męskich, przywiązanych to tradycji, tak są przedstawieni w tym filmie i dlatego mnie to ciekawi.
Poznałam kilku Irlandczyków i niestety spotkało mnie rozczarowanie. Są co prawda dumni z tradycji i historii swojego kraju,ale z drugiej strony są zamkniętą grupą i nie chcą się integrować. Na szczęście zawsze znajdą się jakieś wyjątki :) Może był nim właśnie ekranowy Gerry?
Hehehe ja przez Gerarda, to teraz do Szkocji chce pojechać :D Ahhh.... Ale też jestem ciekawa czy można tam spotkać takich mężczyzn....
Po wakacjach spędzonych w Szkocji śmiało stwierdzić mogę, że owszem, spotkać tam takich można :] Jak wszędzie. Tyle tylko, że w Szkocji oprócz fajnych facetów są także krajobrazy jak z bajki i na każdym kroku czuć SZKOCJĘ :) jej historię i tradycje. W tym kraju śmiało można się zakochać. A takiego faceta jak Gerry spotkać można naprawdę wszędzie...