Film jakkolwiek wyprodukowany, przeżuty i przemielony przez zimne, bezduszne tryby Holly"money-makinŋ"woodu o dziwo nie trąca silikonem i innym plastikiem. Może dlatego ze dużo w nim Irlandzkiego klimatu. Umiarkowanie napakowany naiwnością i realizmem. Pozostaje w Pamięci. Na uwagę zasługuje też bardzo starannie dobrana ścieżka muzyczna, jedna z mocniejszych stron tego filmu. Zdecydowanie najlepsza komedia romantyczna ostatniego półrocza ;]