moim zdaniem książka jest o wiele lepsza.. ekranizacja znacznie różni się od jej treści, nie przekazuje wszystkiego tak jak powinna.
...ale jesli ktoś tylko oglądał film, to zapewne mu się spodoba.
mnie osobiście film zepsuł wyobrażenia.
kwestia gustu, jak zawsze.
zgadzam sie w 100% przeczytalam ksiazke i bardzo mi sie podobala a film mnie zawiodl;/ byl zupelnie rozny nawet akcja rozgrywala sie w innym miejscu no ale coz;]
ksiazke polecam;))
No cóż ja nie czytałam i może dlatego film mi się podobał, taki ciepły i wzruszający, okraszony humorem.Nie wiem czy to starość, czy wzruszenie, ale momentami chciało mi się płakać.Muszę przeczytać książkę -myślę że pod tym samym tytułem? Tak na marginesie z mojego doświadczenia to chyba jeszcze nie spotkałam się z ekranizacją lepszą od książki.
Tak, książka nosi taki sam tytuł.
A co do ekranizacji lepszych od książek - polecam "Pachnidło". Wiele osób uważa, że książka była nudna, przesycona opisami... mnie tam się podobała, ale film był naprawdę genialny :)
pozdrawiam.
Pachnidło film był tragedią... Książka była sto razy lepsza... P.S Kocham Cie nie czytałam ale film bardzo mi się podobał... i zgadzam sie z renkiem12 ze jeszcze nie spotkalam sie z lepszym filmem niz ksiązka... w filmach zawsze ucinaja watki lacza cos mieszaja... inaczej film trwal by nie 120 minut tylko 360 ;) a moze i wiecej ;) pozdrawiam
zależy :) siostra mojej koleżanki uwielbia tą książkę, a film jej się nie podoba. Ja uważam książkę za dziecinną, a film (głównie dlatego, że gra w nim depp) za arcydzieło ;)
Zdecydowanie się zgadzam. Film miał zupełnie inny klimat, chociaż tez był fajny. Może to, że tak zmienili scenariusz miało związek z tym, że książka jest raczej wielowątkowa i ciężko było by ja zekranizować z taki... dosłowny sposób ?
fakt, szkoda mi tylko tego wątku o filmie z imprezy ;P poza tym film był O NIEBO LEPSZY niż książka - tak uważam:)
Ja także zgodzę się z opiniami że książka jest lepsza(o niebo lepsza)
Przeczytałam ją w jeden dzień.Na przemian płakał i śmiałam się:) A film jest po prostu dobry.
Dlatego ja też nie polecam czytania tej książki i oglądania zaraz po niej filmu. Chyba, że przerwa pomiędzy czytaniem a oglądaniem będzie wynosiła przynajmniej rok ;)
Książka, a film... hm, to zupełnie dwie różne historie.
Książka według mnie była świetna, a oglądając film nieco się zawiodłam. Oglądając ciągle myślałam "to nie było tak!". No cóż, zgadzały się tylko imiona i to że Gerry wysyłał listy Holly. Reszta? Scenarzystów poniosła fantazja :)
zgadzam się!! ;] ksiazka byla fantastyczna , i jakos zaraz po przeczytaniu wzielam sie za oglądanie ... eh , wylaczylam go po 20 min .
nie dotrwalam dalej bo psul mi cala wyobraznie ksiazki.
moze jeszcze do filmu wroce , a do ksiazki - to napewno !! ;))
Mnie również nie spodobał się film. Zupełna odwrotność książki tylko niektóre sytuacje były takie same. Zdecydowanie wole książkę. Film zaliczam do nie udanych. Jak już coś robią na podstawie książki to niech to robią na jej podstawie a nie opierają się niby o książkę a wymyślają własną nową koncepcje...
Ja uważam, że film był o wiele lepszy, może dlatego, że najpierw oglądałam, a dopiero potem przeczytałam książkę.
A co do tych wszystkich wypowiedzi do ekranizacji książek..uważam, że tak jest ponieważ ludzie sami mogą wyobrazić sobie głównych bohaterów, miejsca akcji, dlatego też, to co proponują nam reżyserzy nie zawsze odpowiada wymaganiom.