Bardzo mi się podobał film, przekonałam się do niego już w chwili, gdy ksiądz na stypie zaczął śpiewać wulgarną piosenkę :)
Wspaniała pozycja i na poprawę humoru i do popłakania w poduszkę :)
Bardzo podobała mi się piosenka, którą Holly zaśpiewała na karaoke -> zadanie od nieżyjącego już Gerry'ego.
Od razu skojarzyła mi się inna piosenka, którą chciałabym usłyszeć w tym filmie (może gdyby "I love you till the end" pasowała w mniejszym stopniu, ale tak nie jest ;) ).
Co o niej sądzicie? http://www.youtube.com/watch?v=JdZM5xbD7tM
Miło by było ją usłyszeć... :)