Cóż, historia nie z tej galaktyki.
Nauczyłam się jednego- mogę stworzyć coś z czegoś z co mnie tworzy.
Trudne? Tak wiem trudne sama do końca tego nie rozumiem, ale Holly powiedziała bym, ze coś w tym jest.
Obejrzałam raz, obejrzę drugi, następny i kolejny.
Kolejny film od 4 lat, z którym nie rozstanę się na długo.
Tak, skradł moje serce.
Kobietą być, prawdziwą kobietą, piękna rzecz.
Nie powiem czy polecam czy nie. Każdy inaczej patrzy na historie zawartą w treści.
P.S Zgadnij co... :)