do obejrzenia filmu zachęciły mnie wasze komentarze, ale zawiodłam się. Jak dla film bardzo nudny. I nie widzę w tym filmie nic wzruszającego, a przyznam, że szybko się wzruszam ;) ... Ja filmu niestety nie mogę polecić !!
Naprawde nic cie nie wzruszalo?! Ja rozumiem, ze film moze sie nie podobac, ale jakos trudno mi uwierzyc w to ze ten film nawet troche nie wplynal na twoje emocje... Naprawde nie zakrecila ci sie choc lza kiedy Holly wyplakiwala sie matce? Albo kiedy po stypie polozyla sie do lozka i dzwonila do Gerry'ego, choc jego juz przeciez nie bylo? Wydawalo mi sie ze takie sceny wzrusza nawet najwiekszego twardziela, ale chyba sie pomylilam. Ciezko mi w to uwierzyc, bo mowisz, ze latwo sie wzruszasz. W ta twoja wrazliwosc tez zaczynam watpic. Rozumiem ze film ci sie nie podobal bo masz do tego prawo, ale w niektorych kwestiach nie potrafie sie zgodzic. Ten film nie byl tez nudny. To byl dramat, a nie jakies kino akcji... pozdrawiam:)
Właśnie NIC mnie nie wzruszyło w tym filmie ... Może oglądałam film mało uważnie, albo zwyczajnie takie historie mnie nie ruszają. Płakałam na Titanicu, Królu lwie ;]... ostatnio na Bez mojej zgody (polecam ten film) Ale historia Holly nie wzruszyła mnie. Chyba obejrzę ten film jeszcze raz . . . może zmienię zdanie ;-]
Kurcze... ja z siostra to przez cale dwie godziny ryczalam!:) Ale rozumiem, nie kazdy tak samo reaguje na film. Ja jak najbardziej polecam ten film. Ale jeszcze bardziej ksiazke! Oj tak! Nie ma nawet porownania. Ksiazka o niebo lepsza, jest naprawdde piekna! Moze kiedys skus sie na taka lekturke! Pozdrawianm! :)
A mnie wzruszył. Może bardziej mnie wzruszył( i w sumie wzrusza nadal) Miasto Aniołów ale historia Holly jest naprawdę przygnębiająca. Jak dla mnie 7,5/10. Super film.
Zgadzam się. Mnie też film trochę rozczarował. Koncepcja filmu jest świetna ale uważam, że twórcy nie umieli tego odpowiednio pokazać i wcale mnie nie wzruszyło to, co zobaczyłam. Nie wiem czy ktoś z Was oglądał, ale jeśli chcecie się naprawdę wzruszyć to polecam film "Cienista dolina" (nie mylić z "Doliną Cieni")
Mi też jakoś nie przypadł do gustu. Słyszałam, że film jest dobry, poza tym czytałam wiele opisów, które mnie zachęciły do obejrzenia, ale nie wciągnął mnie jakoś.
Bo w tym filmie czegoś brakowało, niby fajnie się oglądało, ale jednak nie można nazwać ten film bardzo dobrym, zasługuje on na 7 w pełni, no może z małym plusem;d
Jak można zepsuć tak dobry materiał na film? Mógł być totalnym wyciskaczem łez a wyszło niby wzruszająco, nijako. Nawet wiem czego mi w tym filmie brakowało. Rozpaczy po stracie męża. Nie jakiś tam szklanych oczu tylko potoku łez. Wyobrażacie sobie, że tracicie miłość swojego życia? Człowiek szaleje ze smutku, jego życie sie wali. Nie widziałam tych uczuć w tym filmie. A szkoda bo pomysł świetny.
Film ratuje Butler, który jak dla mnie jest świetnym aktorem.
Też mam takie same odczucia co do tego filmu. Niby jest a jednak tak jakby go nie było. Kawał dobrego pomysłu na naprawdę dobry film gdzieś zniknął. Kiedy sięgałam po ten film miałam nadzieję, że zobaczę trudność głównej bohaterki do przystosowania się do codziennego życia bez jej wielkiej miłości i poczuję pustkę, jaka ona powinna czuć.
Jedyna scena jaka mnie wzruszała to dzień 30 urodzin Holly, kiedy tańczyła z butelka w stroju męża.
Fakt, że to Butler popycha ten film do przodu. Scena w której tańczy i ta szelka strzela mu w oko - genialna ;).