bardzo udany film,pokazujący jak mocne potrafi być uczucie między dwojgiem ludzi. Mimo ogormnej tragedii, wywynioskować można,że miłośc jest najważniejszym uczuciem i to ona wszystko nakręca i sprawia,że mamy dla kogo zyc i widzimy we wszystkim sens. Fabuła ciekawa,aktorzy zagrali wrecz niebiańsko, miłośc aż kapie z ekranu, wykreowali postacie,które naprawde sie kochają. takie filmy wzbudzają we mnie zawsze sprzeczne emocje, Z jednej strony mnie dołują, bo mimo,że sie kochali, znaleźli sie, a przecież nieliczni doświadczają tego prawdziwego pięknego uczucia, to zostali rozdzieleni. Dlaczego? Z drugiej jednak strony napawają mnie nadzieją,że takie uczucia istnieją i mogą sie zdarzyć. Choc to jest tylko film, nie ma pewnosci ,ze w rzeczywistości tak jest. Chciałabym ,żeby tak było,ale coraz częściej trace w to wiare. I podwójnie emocjonalnie odczuwam tego typu filmy, po pierwsze,ja, nie zaznajac takiego uczucia w życiu,zazdroszcze im i łudze sie ,że mnie tez takie cos spotka,a po drugie skoro juz sie kochają,to jak można przeżyc smierć ukochanego. Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić