Jestem 'pania', jak to okresliles i sie calkowicie z Toba zgadzam. Jakbym miala sie kapac w zbiorowej lazni z lesbijka, rowniez bym sie czula conajmniej nieswojo...

Ja pod prysznicem myślę o myciu, gdy gram w squash'a o grze, a na zakupach o rzeczach które mam kupić. Jeśli ktoś w łazience myśli o seksie, na boisku o seksie, na zakupach o seksie (bo blond w mini waży pietruszkę) i w kościele o seksie (bo brunetka w czarnych pończochach stoi w ławce przed), to powinien się co najmniej nad sobą zastanowić (lub leczyć, w zależności od intensywności doznań - tych pozytywnych, dla gościa który mówi do swojego kumpla "ale dupa" oglądając się za dziewczyną na obcasie mijaną w galerii handlowej, oraz tych negatywnych, dla tego samego gościa, za którym gwizdnęło dwóch mijających go gejów). Pozdrawiam

Nie wierzę, że mógłbyś być aż tak mało rozgarnięty, żeby nie zrozumiec o co mi chodziło:) Przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź. Jeśli dalej nie rozumiesz, to spytaj swoją mamę, siostrę, żonę, jakąkolwiek kobietę czy byłoby to dla niej problemem, żeby np na basenie były wspólne szatnie damsko-męskie. Założę się że powiedzą, że nie. Stwierdź wtedy, że ich nie rozumiesz i w takich sytuacjach wystarczy nie myśleć o seksie, żeby wszystko było ok. Ciekawe co ci powiedzą. Ciekawe czy chociaz jedna przyzna ci rację


Rzecz w tym, że z całym ogromnym szacunkiem dla gejów i lesbijek, oni odbierają pewne rzeczy jak płeć przeciwna, co w pewnych sytuacjach moze wywołać dyskomfort. I nie wystarczy nie myśleć o seksie jak to ująłeś ani się leczyć. Pozdrawiam

Spytaj mamę, siostrę, żonę, czy byłoby dla niej problemem, żeby np. w aqua-parku były wspólne baseny damsko-męskie. Założę się że powiedzą, że nie. Stwierdź wtedy, że ich nie rozumiesz... bo w pewnych sytuacjach może to wywołać dyskomfort.

I nie wystarczy wtedy POPROSTU nie myśleć o seksie;)

Pozdrawiam

Masz trochę racji. I gdyby tak wszyscy mogli kulturalnie rozmawiać, a nie bluzgać, pluć i syczeć jadem, albo...odwrotnie. ;D Może krycie na meczu, to trochę pod fobię zakrawa z Twojej strony, ale na przykład w łaźni, gdzie wszyscy Panowie są nago - dosyć dziwnie. Z drugiej strony, nie sugerujesz chyba, żeby na basenach były przebieralnie dla gejów osobno? To już zakrawa pod faszyzm. Na pocieszenie powiem ci, że jeśli jakiemuś gejowi dygnie w Twoim towarzystwie, to tylko powód do dumy - jesteś apetyczny xP

hahahaha:):) pocieszyłes mnie:):) Nie sugeruję takiego rozwiązania,jak oddzielna szatnia, natomiast zgodzisz się że coś jest na rzeczy:) Natomiast inna sprawa, że zupełnie nie wiem, jak ten problem rozwiązać...:) Do tego na pewno potrzebna jest dyskusja, tylko pytanie czy ona jest możliwa, bo obserwując grona rzeczywiście zamyka się ona w wymianie zdań - głupi pedale vs ciemny homofobie, i te 2 pojęcia służą często za agrumenty przy jakichkolwiek wątpliwościach.
Co do krycia, na szczęście gram w siatkę, a w piłkę stoję na bramce więc mi to ryba:)Zastanawiałem się natomiast, jak do odbierają inni. Rzuciłem takie hasło do zastanowienia. PZDR