Chyba wyrosłem już z bajek... a raczej baśni. Reżyser do filmu podszedł bardzo artystycznie. I chwała mu za to. Ale tyle w tym filmie głupoty, absurdu, że aż ciężko się to wszystko ogląda. Jeśli ktoś podejdzie do 'Pachnidła', jak do mrocznej opowieści o psychopacie w stylu 'Kuby Rozpruwacza', to z miejsca składam wyrazy współczucia. Ciężko się na tym filmie nie zawieść.
Ale 'Pachnidło' mimo wszystko się broni. Rewelacyjne zdjęcia, wspaniała muzyka to główne atuty filmu. No i jeszcze końcówka... Głupia jak diabli, ale pełna piękna i (baśniowego) klimatu. Swoją drogą, jak zobaczyłem gołego dziadka obściskującego się ze zgrabną młódką (również nagą, jak wszyscy w tej scenie), wybuchłem gromkim śmiechem. Miejscowi musieli mieć niezły ubaw podczas kręcenia zdjęć do tej sceny (zbiorowej orgii). A może sami poszli na statystów? ;)
6/10