Tjaaa...Bloom zupełnie by nie pasował...taki śliczny wymuskany hollywoodzki chłopczyk... a jesli whishaw przypomina goryla to ciekawe jak określic tych kwadratowych panów 2X2... poza tym whishaw jest chyba za ładny jesli juz i jedynie tego można by się czepić...ale to chyba już nie jego wina;) poza tym trudno by było znaleźć kogos kto by idealnie odzwierciedlał brzydote książkowego bohatera... Moim zdaniem whishaw spisał sie na medal

i to spojrzenie jego, takie jakieś intrygujące...
o wiele lepsze niż maślane oczka blooma

Szkoda, że jest niewiele filmów z jego udziałem...

Też popieram, że Bloom byłby tu porażką! Dla mnie Ben Whishaw to postać zupełnie nieznana i o to chodziło! pozdrawiam:)

a gdzie tu z Bloomem w zyciu, nie mowie ze ogolnie jakis zly jest ale do tego filmu z taka twarza gladka nieeeee zdecydowanie nie. Whishaw zagral bardzo dobrze, swietna mimika twarzy no i spojrzenie ;> dobry wybor aktora ;]

gorylowaty Ben psuje wizerunek filmu...ale buraki. Jakby wsadzili tu Blooma, film byłby katastrofą. Chociaż może przyciągnąłby niektóre nastoletnie fanki, które koffają Orliego.
Ben nie ma urody hollywoodzkiego gwiazdora i bardzo dobrze. Nie jest też za bardzo znany, a w takich filmach to jest plusem.

gorylowaty Ben psuje wizerunek filmu...ale buraki. Jakby wsadzili tu Blooma, film byłby katastrofą. Chociaż może przyciągnąłby niektóre nastoletnie fanki, które koffają Orliego.
Ben nie ma urody hollywoodzkiego gwiazdora i bardzo dobrze. Nie jest też za bardzo znany, a w takich filmach to jest plusem.