Nie podoba mi się połączenie baśni i horroru. Narrator, który spokojnie opowiada o seryjnym
mordercy to nie dla mnie. Przynajmniej ja to tak odczuwam, ale nie które elementy mi się
podobały np. ten końcowy, gdy ludzie rzucają się na głównego bohatera i wyrywają mu ręce, nogi
itd. W każdym razie wszystko było dosyć logiczne. Film nie był zły.
P.S. Lubię filmy o seryjnych mordercach. Moja ogólna ocena to 7/10. =DDDD