Film oceniam jako dobry. Główny bohater Grenouille-kawał skurczybyka. Nie da się go lubić. Mordując piękne kobiety bez żadnego grymasu na twarzy, widzowi ściska serce. Ale z drugiej strony jest świetnie ukazane jego całkowite zaangażowanie w to co robi. Ludzie o takim charakterze są prawdziwymi odkrywcami, naukowcami i innowatorami. Całkowicie wyalienowany, dąży do celu po trupach(dosłownie), na końcu tego żałując.
Bardzo dziwna historia... mam mieszane uczucia. Z jednej strony świetna opowieśc,świetna gra aktorska głównego bohetera, film piękny pod względem plastycznym, kilka naprawdę swietnych ujęć... a z drugiej strony zero oryginalności jeżeli chodzi o to jaki morał ma wyciągnąć widz..., sytuacja przedstawiona w trochę chaotyczny sposób, niewyjaśnione wątki (co czasami w filmach jest przyjemne, ale nie tu:/)... Momentami miałam wrażenie że film odzwierciedla tylko jakaś chorą wizję człowieka i świata widzianą oczami wyłącznie reżysera. Odniosłam wrażenie że było zbyt dużo pomysłów co do przedstawienie tego wszystkiego i nie została wybrana najlepsza wersja, tylko posklejane zostały skrawki wszystkiego. Ale bardzo przyjemnie mi się oglądało. W niektórych momentach aż czułam zapachy o których była mowa:P oceniam 7/10