Owczem fajne zdjęcia (zwłaszcza scena z noworodkiem), główny bohater też pasował do roli ale akcja taka sobie a zakończenie BEZ SENSU. Na placu ratuje się przed torturami by chwilę później dobrowolnie stracić życie. Narrator co prawda tłumaczy dlaczego to zrobił ale to się nie trzyma kupy.
P.S.
W dzisiejszych czasach z takim nosem mógłby wąchać bagaże na lotnisku.