PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=118442}

Pachnidło: Historia mordercy

Perfume: The Story of a Murderer
2006
7,4 326 tys. ocen
7,4 10 1 326402
6,4 49 krytyków
Pachnidło: Historia mordercy
powrót do forum filmu Pachnidło: Historia mordercy

Nie wiem jak film, ale moim zdaniem książka nie była dobra. Co prawda autor doskonale opisywał świat zapachów, ale fabuła była nieciekawa, mecząca, a zakończenie wprost fatalne. Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 9
joanna721_2

Po twojej kurewsko wyczeprującej wypowiedzi śmiem stwierzdzić ze książke czytałas chyba z zamkniętymi oczymi, albo wogóle jej nie zrozumiałaś ... druga sprawa, powiedzcie mi jakim trzba być orłem lub orlica by w dziale z opisem filmu opisac ksiązke, jezeli juz to nalezy obejzec film przecztyć tekst po czym zestawić je z sobą i stwierdzić ze książka i tak jest lepsza ... a nie pisac teksty w stylu: japierdole ksiażka była nie ciekawa bo : bla, bla, bla .... a zkaończenie wprost fatalne, no ale ok, teraz ja zacytuje ci pewien tekst :

"kiedy w 1895 roku Patrick Suskind napisał powieśc "Pachnidło" Europa oszalała na punkcie tej historii. Książka przez dziewięć lat znajdowała się w czołówce Bestsellerów i została przetłumaczona na 45 jezyków."

... takze ja juz nie wiem czy od tych wszystkich wygodnych rzeczy typu telefony, telewizja, czy komp ... nie popierdoliło się komuś w głowie, czy aby czasem nie cofamy się w rowoju, skoro nasze Babki czytały i zachwycały się tą kasiążką, to czy na miejscu jest ją krtykować? ... z góry przepraszam za mój język :p pozdro ...



mieszkoxxx

"kiedy w 1895 roku Patrick Suskind napisał powieśc "Pachnidło" Europa oszalała na punkcie tej historii. Książka przez dziewięć lat znajdowała się w czołówce Bestsellerów i została przetłumaczona na 45 jezyków."

Wszystko piekne i ciekawe, nawet ten tekst o naszych babciach wzruszajacy itd. Jest tylko jedno male ale... Patrick Suskind urodzil sie w 26 marca 1949 r. a ksiazka, tytulowe "Pachnidlo" zostala wydana w 1985 r. :)

joanna721_2

a ja popieram:) krótko zwięźle i na temat. pierwszy raz zdarzyło mi się żeby film był lepszy od pisanej wersji. naprawdę, ekranizację polecam ci barrdzo gorąco;) i wydaje mi się że nie pożałujesz!