Fakt, nie małe rozczarowanie mnie dopadło po obejrzeniu tego filmu, ale z pewnoscia nie nazwałbym go gniotem czy kiczowatym, bo to lekka przesada, chocby ze wzgledu na obsade... film sam w sobie, tez nie jest az tak beznadziejny, moze nie jest to film ambitny, ale na pewno sie go lepiej oglada od piły;) ... ocena 2/10 to w moim mniemaniu stanowczo za niska ocena... 2 na dyszke to mozna dac za teksanska: poczatek albo piłe3...
Właśnie, jedyne, co w tym filmie było dobre to gra aktorska. No i dało się obejrzeć wątek z Hoffmanem (ze względu na jego samego).
Zakończenie jednak powaliło mnie na kolana swoją głupotą, stąd taka, a nie inna nota. Film był również straszliwie nudny. Wiele scen wydawało się być przedłużanymi na siłę, żeby było tyle, a nie mniej minut filmu.
Zgadzam się natomiast, że Piła i teksańskie masakry to shit, jakich mało...
Pozdrawiam