NAGLE WSZYSCY SIE ZE SOBA KOCHAJA NA KONCU ??? co to ma być !? Totalna beznadzieja! Naprawde bardzosłąby film!
Najpierw przeczytaj ksiązkę o tym samym tytule - a potem pisz głupoty!!! Główny bohater urodził się bez zapachu - był znienawidzony przez ludzi za tegoz właśnie powodu. Ludzie intuicyjnie czuli, że coś jest z nim nie tak i woleli go unikac, Postanowił się zamścić tworząc miksturę - która będzie imitowała ludzki zapach. Stowrzył pachnidło które doprowadziło ludzi do euforii, poczuli emocje których nigdy dotąd nie czuli - to doprowadziło ich do takiego czynu - to tak w "łopatologicznym" skrócie(:
Jedno pytanie: My oceniamy film czy książkę? By ocenić film, nie ma obowiązku przeczytania najpierw książki, na której fundamencie powstał.
Ok tylko, jeśli ktoś zarzuca, że film jest beznadziejny, bo nie wiadomo o co chodzi z "kochaniem się na końcu" to niech najpierw przeczyta książkę - wtedy może mu się w głowie choć trochę rozjaśni! A akurat ten film jest dość wierną ekranizacją książki...
Nie, to jeżeli ktoś nie zrozumie zakończenia jest ewidentną winą złej reżyserii...
Czysta demagogia, pamiętaj że, nie zrozumienie zakończenia filmu może być również winą widza. Ogólnie film mi się podobał 8/10
ten film to totalny badziew , od kiedy trzeba czytać ksiązkę (ciekawe co by yło jakby kśiązka nie powstała:)),zeby zrozumieć zakończenie, akurat nie trzeba tu nic rozumieć , ,po prostu kiła i mogiła
Gdyby książka nie powstała, to by nie było filmu - proste(:nie potrzeba tu wielkiej filozofii. A film jest ok - przed trudnym zadaniem stanął reżyser, ale podołał...
"Jeżeli ktoś nie zrozumie zakończenia jest ewidentną winą złej reżyserii". Nie, to po prostu znaczy, że oglądającemu "czegoś" brakuje. Czego w ogóle w tym nie rozumieć? Dla mnie zakończenie jest dostatecznie zrozumiałe choć ksiażki nie czytałem.
Sam film nie jest wcale "bardzosłąby", przeciwnie jest "bardzodąbry" [nie mogłem się powstrzymać ;)]. Doskonałe aktorstwo, interesująca historia, zniewalająca muzyka, piękne zdjęcia, doskonała scenografia, kostiumy, no i główny bohater - fascynujący po prostu. No ale jeśli ktoś spodziewa się "Piły" czy czegoś podobnego to oczywiste, że uzna ten film za gniot...
Ja daję 10/10. Arcydzieło po prostu.
A ja daje 2/10 i osiągnęliśmy konsensus. Zakończenie jest od dupy, a Ty się mylisz. Proste...;-) Pzdr.
Apropos, co Ci przyszło do głowy, że spodziewam się Piły?
Ja spodziewałem się czegoś pokroju "Rozpustnika", a dostałem film na poziomie Piły... No, może ciut lepszym, bo Piła to już totalne dno.