To mój najważniejszy wniosek po ponownym odsłuchaniu "Kinematografii" i "Archiwum Kinematografii". Nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości. Słuchałem tego mając lat czternaście, słuchałem mając lat dwadzieścia, słucham kiedy mam trzydzieści i pewnie będę słuchał za dekadę, dwie i do końca. Kurde, Paktofonika...