Nieszkodliwa bzdurka dla znudzonych. Jako SF film wypada dobrze, jako kino akcji - zabawnie. Większość rozwiązań fabularnych zbudowana na schematach, wśród których należy wyróżnić lejtmotyw "zabili go i uciekł". Quaid (Arnold Schwarzenegger) wychodzi z każdej opresji, a nawet z sytuacji bez wyjścia. Piramidalnych głupstw jest tu bez liku, oszczędzę sobie czas i nie będę ich wymieniał. Oprócz tego razi plastikowa scenografia. Ale - a niech mnie kule biją - świetnie się to ogląda!