Arnold Schwarzenegger zaimponował mi już w 2 częściach Terminatora, lecz to co zostału w "Pamięci Absolutnej" to Rewelacja przez duże "R". Dobrze zaprezentowany klimat na Marsie, najlepsza chyba akcja na końcu, jak Arnold na tej linie o krok od śmieci na rozpalonym Marsie - świetna! Arnold - no zagrał ponad wszelkie swoje możliwości! Najbardziej rozbawiła mnie kosmitka z trzema cyckami, oraz scena z walizką i ta babcia mówiąca do Arnolda: "pier.dol się dupku" też extra. 10/10 zasłużone!
Racja, wszyscy się bardzo dobrze spisali. A Arnold to już klasa światowa hehe :D
Też zapomniałem wspomnieć, że bardzo mi się w tym filmie podobał pseudonim Arnolda: Hauser!