Dla mnie to bez wątpienia najlepszy film Arnolda i jeden z lepszych Verhoevena. Dość ciekawa i czasem zagmatwana historia wciągnęła mnie zupełnie. I choć oglądałem ten film parę ładnych lat temu to pamiętam go doskonale.
Racja Przyznaję rację. Chociaż Prawdziwe kłamstwa stawiam na równi z Pamięcią absolutną.