Te beznadziejne sceny z oczami wychodzacymi z orbit to padaka. Pomijam mutanty i plastikowe stwory z brzucha :D rodem Lord Voldemort ale geneza filmu ok.
Może to jakiś wirus bo na Marsie ciśnienie jest mniej więcej takie jak na Ziemi w górach.
Przecież to celowe przejaskrawienie, typowe dla Verhoevena :)
ciekawe czy jak na marscie puszcze baka to on sie rozejdzie czy sie zrobi w kole i bedzie za mna chodzil