"Pamiętnik" w reżyserii Nicka Cassavetesa zrealizowany na podstawie bestsellerowej powieści Nicholasa Sparksa pod tym samym tytułem to klasyczny wyciskacz łez.

oryginalny tytuł filmu to The Notebook, więc zapewne i to jest tytuł

W takim razie film "szkoła uczuć" również powstał na podstawie powieści
Sparksa, bo niedawno czytałam tę książkę pt. "jesienna miłość".

Na podstawie książki PAMIETNIK. Mnie sie książka nie widzi. Przemeczylam sie straszliwie. Ale o dziwo film dobry.

no wlasnie. ksiazka jest moim zdaniem nudna i wogole. film jest o wiele lepszy i wogole.

Ja przeczytałam "Jesienną miłość", to jednak film był lepszy.

no.z tym sie zgodze ale JA po przeczytaniu ksiazki bardziej zroumialam film

Twój komentarz oraz jego element w postaci słowa "wogóle", które poprawnie pisze się w ogóle, sprawił, że na 100% kupię i przeczytam tą książkę. Mam dziwne przeczucie, że odnajdę tam więcej wartości niż Ty. Dziękuję :)

No widze ze dla ciebie wazniejsza jest poprawnosc wyrazow niz jej sens. Daleko w zyciu nie zajdziesz :)

Ja czytałam kawałek książki, na początku po plakacie doszłam do filmu i jakoś nie skojarzyłam, że to to samo.
Jak dla mnie fabułą fajna (książki, film zobaczę jutro) chociaż strasznie się lektura dłuży. Spróbuję się pzremóc do dlaszych stron, mam nadzieję, że zacznie isę akcja

ksiazka jest nudna ;p film jest o wiele wiele lepszy

Moim zdaniem książka jest przepiękna :) Wartościowa, ciepła, jedna z najlepszych w dorobku literackim Sparksa (ustępuje jedynie "Listowi w butelce"). Jestem ciekawa, co takiego było w ksiązce, że komuś podoba się film, a ona wcale. Chętnie poznam konkretne argumenty.

Sparks pisze charakterystycznie, delikatnie, smakuje chwile, które bohaterowie spędzają razem. Jest pełna cytatów, które do dzisiaj zostały mi w pamięci. Ekranizacja powieści jest, moim zdaniem, udana, choć nie bez znaczenia jest fakt, że ksiązka jest dośc krótka, bardziej zmierzająca w stronę opowiadania niż powieści. Dlatego reżyser mógł wzbogacić film o młodośc Noaha i Allie (jedynie zasygnalizowaną w ksiązce), nie zmieniając wiele w opowiadanej historii.

na podstawie ksiazki o tej samej nazwie jak zostalo wczesniej wspomniane, ale ja przeczytalam ta sama ksiazke pt. "Kronika pewnej milosci"