Tak samo mógłbym powiedzieć. Znowu ludzie? Czy Hollywood ma jakieś zboczenie na ich punkcie?

No i co że pingwiny?

Jak znowu? Co było z pingwinami od czasu "Happy Feet"?

No jeszcze są najsławniejsze Hollywoodzkie pingwiny... z Madagaskaru :)

Pingwiny pojawiają się także w "Facet pełen uroku" z J. Albą. Jakby tak dłużej pomyśleć to by się jeszcze coś znalazło. No ale też oczywiście można podobnie mówić/narzekać przy innych filmach... znowu niedźwiedź..., znowu psy..., itd. Co nie zmienia jednak faktu, że w ostatnich latach przeważnie właśnie pingwiny wciskają :D

Bo pingwiny są zajebiste :D

Kocham Cię ;* Pingwiny zaprawdę są... wspaniałe...

Nawet w Fight Clubie był pingwin. :P

Slide! >:D

Po sukcesie serialu "Pingwiny z Madagaskaru" na pewno uznali, że motyw pingwinów w filmie fabularnym zainteresuje rzesze ludzi przed telewizorami oglądających Nickelodeon lub Comedy Central (nie wiem gdzie jeszcze "Pingwiny" puszczają). Zwyczajny chwyt i nastawienie na prosty humor - znany aktor w towarzystwie nieporadnych nielotów, najmłodsi będą zachwyceni.

No rzeczywiście dużo tego.. jakieś 10 filmów licząc z serią "Batmana" na setki tysięcy filmów w całej historii kinematografii ;P