Chwalili się ilo to ludzi widziało polskie filmy na podstawie lektur szkolnych. Mówili że to wielki sukces że tak wiele ludzi obejrzało ten film, ale wielu z nas, uczniów, zmuszano do pójścia na ten film bo "musisz obejrzec to i już" . Tak więc jak było z tą oglądalnością???
Mile zaskoczył mnie Linda. Pierwotnie nie pasował mi do taj roli. Ale zagrał naprawdę nieźle. Podobała mi się też Szapołowska. Muzyka śwetna, krajobrazy przepiękne. Myślałm, że bęzie dużo gorzej. A wyszedł całkiem fajny film.
co do filmu sa jak najbardziej pozytywne....Linda troche nie pasowal...ogladajac ten film w Australii odebralam go zupelnie inaczej ..oczywiscie byl w wersjii polskiej ale z napisami na dole po ang...uwazam ze bylo tam wiele wspanialych polskich akcentow..chociazby juz sam wstep jak Tadeusz wchodzi do domu i nakreca...
więcejFilmowa adaptacja "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza... i co dalej? Opinie są rózne, każdy inaczej odbiera , inaczej sądzi...ale oglądalność miał dobrą...chyba to była ciekawość jaki on będzie...
Szapołowska za rolę Telimeny- godna wszelkich nagród na całym tym świecie...co do reszty- pododbało mi się, aczolwiek fakt, ze NIE TRAWIĘ Sewrwyna, Lindy i Olbrychskiego, zaważyło negatywnie ( z lekka) na mojej ocenie obrazu. Ogólnie- niezły, bardziej kontemplacyjny niż rozrywkowy.
Lennonki na nosie jednej z pań, cień wozu podczas deszczu, drętwy głos Kolbergera recytującego zramolały tzynastozgłozkowiec... To tylko kilka co bardziej rzucających się w oczy błędów filmu. Zalet jest mniej - muzyka, gra Seweryna i... to wszystko. Zdjęcia? Ktoś coś mówi, a kamera rejestruje 3/4 postaci. Świetne...
niezłe. bardzo dobre monologi mówione wierszem. aktorzy jako tako. całkiem dobra produkcja, po nieudanym ogniem i mieczem.
Szczrze mówiąc przed obejrzeniem tego filmu, spodziewałem się niesamowitej hały. Ale nie było aż tak źle, jak na ekranizację dzieła tego kalibru. Na pewno nie jest to jakiś porywający film, ale cóż, chyba nie miał taki być. Ciewake że Wajda zdobył sie na zrobienie tak trudnego filmu...
Głupio mi się do tego przyznać ale jest to jedyny film na którym....zasnąłem ale tylko na chwilkę. Znam też osoby, które podobnie odebrały dzieło Andrzeja Wajdy. "Pan Tadusz" jest filmem nudnym z którego mało można wynieść na temat ostatniego zajazdu na Litwie. Przyczyną jest to, że forma przerosła treść. Piękne...
Długo szerokim łukiem omijałam chęć obejrzenia filmu, wreszcie zniosłam jajo i zobaczyłam coś czego oglądać nie musiałam, męka.
nudy na pudy...okropne dłużyzny...no może Boguś zasługuje na pochwałe w swojej nowej roli ale to wszystko
Dobrze że dawno już mam za sobą podstawówkę i liceum, bo musiałbym wytrzyywać drętwienie tyłka w kinie oglądając kolejną chujową produkcję tak typową dla ostatnich lat polskiego kina.
Z tym Bogusiem to już chyba przesadzają. Linda absolutnie nie nadawał się do roli ks. Robaka i filmie to pokazał. Ale za to Olbryski jako Gerwazy jest zdumiewający. Mógł on zagrać więcej ról. Pewnie lepiej by to wyglądało.
Szczerze mówiąc to wolę poświęcić kilkadziesiąt godzin na przeczytanie książki, niż obejrzeć jej ekranizację. Może narzekam, ale to jest tylko moje skromne zdanie. Zgadzam się z tym, że Linda jest nie na miejscu w tym filmie. Bogu dzięki, że nie zagrał Bohuna w "Ogniem i mieczem". To byłaby kompletna porażka. Polecam...
więcejTo naprawdę udana ekranizacja. Osobiście uwielbiam "Pana Tadeusza" , rzadko spotykany humor sytuacyjny i komizm postaci. Czekałem więc długo na ekranizację i wreszcie. Myślę że Wajda wydobył z książki to co najważniejsze i to co bolesne dla nas Polaków. Śwetnie dobrał całą ekipą aktorską. Może trochę szkoda że zabrakło...
więcej