PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=124550}

Pan Zemsta

Bok-su-neun Na-ui Geot
2002
7,3 13 tys. ocen
7,3 10 1 13409
7,5 24 krytyków
Pan Zemsta
powrót do forum filmu Pan Zemsta

jak przystalo na prawdziwa kinomaniaczke i wielbicielke kina azjatyckiego wybralam sie na to to. Ogladalam Pania Zemste i Oldboya wiec jak moglabym przegapic ten film? No nie moglam. A powinnam.
Jestem naprawde zaskoczona tymi wszytskimi pozytywnymi opiniami zwlaszcza wsrod tych osob ktore ogldalay cala trylogie. Uwazam ze ten film jest z niej najslabszy, wrecz tu nie pasuje. Ale moze byly to trudne poczatki...:)

jedyne co mi sie podobala to gra aktorska byla naprawde oki.

muzyka, fabula do niczego moim zdaniem. psuedointelektualne pogmatwanie tego filmu kompletnie na mnie nie podzialalo. wydaje mi sie ze kazdy slabszy film mozna wytlumaczyc tym ze zrozumieja go tylko nieliczni:)WYBRANI Neo z MATRIXA;)
tak serio jaki sa plusy tego filmu? Temat tego filmy jest mi szczegolnie bliski, wiec jesli mozna to tak okreslic znam go z kazdej strony i od podszewki wiec nieco szokuje mnie to jak mozna skwasic film ktory mogl naprawde opowiadac jakas KONKRRETNA HISTORIE Z CZYJEGOS ZYCIA a zmiast tego stworzyc jakies wycinki z 1000 roznych przezyc roznych ludzi i probowac zlepic to w jedno:) malo tego probowac z tego zrobic dobre kino..wow!:) wiec nawet samo potraktowanie tematu w moim odczuciu nie moze byc plusem...to co moze?

jakos krew w filmach nigdy nie nie bulwersowala wiec jak ktos pisze ze film jest za brutalny to sie nie zgadzam - ale ten numer z podcieciem sciegien byl tak przewidywalny...ehhh.

jeszcze jeden moment na tak, scena smierci malej ''komunistki'' namiastka czegos dobregow ogolnie nudnym i rozczarowujacym filmie.

NIE POLECAM!

ocenił(a) film na 9
Aschette

Nie wiem jak można siebie nazywać wielbicielem kina azjatyckiego i jednocześnie pisać takie pseudo recenzje na temat bardzo dobrego kawałka filmu. A co jest dobrego w tym filmie? Pani jeszcze nie napisała, co jest złego, albo te argumenty bądź ich brak do mnie nie przemawiają, ale postaram się odpowiedzieć na to pytanie. Scenariusz. Nie mógł być zapisem czyjegoś życia, przeciętne życie jest nudne, wiadomo, że należało wątki życiowe rozszerzyć o dodatkowe. Skąd to zdziwienie? Piękne zdjęcia, kadry, kolory, bronią wartości estetycznej filmu a muzyka... już na samym początku słychać, że jest co najmniej bardzo dobra. Film ten jest najbardziej koreański z całej trylogii, w moim odczuciu, a oldboy to jak dla mnie, już pewien krok w stronę komercji... choć samemu filmowi nie można wiele zarzucić. I jeszcze jedna uwaga - reżyser niczego nie próbował, po prostu zrobił kolejny solidny film, a i nie dostrzegam potencjalnych problemów w jego zrozumieniu. Cóż, czasem można się zdziwić.

K_meyer

no coz
chyba to ze ktos jest wielbicielem kina azjatyckiego nie oznacza ze jest SLEPYM I GLUCHYM wielbicielem, nie oznacza tez ze kazdy film jaki zrobili jap, chin, kor ma mi sie podobac prawda?! no wlasnie... jest to pytanie retoryczne.

no napewno jest to pseudo-recenzja a jest pseudo przede wszytskim dlatego ze ktos sie mnie zgadzac sie z Twoja opinia ze to bardzo dobry film (nie jest!)... smieszne jest to co piszesz, poza tym zwroc jeszcze uwage na to ze to jest post a nie cos co z klasycznej definicji jest recenzja...ale moze ciezko Ci odroznic jedno od drugiego. Coz, czasem mozna sie zdziwic.:)

to co dla ciebie jest piekne w tym filmie dla mnie nie jest, proste. mozesz tu rozpoczac gorzkie zale na ten temat jesli masz ochote, powodzenia:)))

ocenił(a) film na 9
Aschette

Oczywiście, że nie mam ochoty. Tak samo jak nie mam ochoty podejmować dyskusji z kimś, kto sam nie wie, po co pisze swoje posty ;) Pozdrawiam