Po trzydziestu minutach ten film się jeszcze nie rozwinął. Trzeba spojrzeć dalej.
Abstrahując - uważam, że filmy wywołujące ambiwalencję w widzu są najgenialniejsze.

To dość dziwne wyłączyć ten film po trzydziestu minutach, bo jeszcze wtedy nie dzieje się w nim nic dziwnego ;)

Żałuj, ominęło cię akurat to co najlepsze w tym filmie.

jestem wielkim fanem azjatyckiego kina, ale cała trylogia w ogóle nie przypadła mi do gustu, a Pan Zemsta uważam za najgorszą część.