Wszystko sie zgadza dobry opis:)

Też zrozumiałem ten film w ten sposób. Przeczytałem jednak cały opis, licząc na to, że coś ominąłem i historia jest mniej banalna :)

A to nie było tak,ze one już wcześniej zaczęły się ze sobą spotykać i to przez ich przekręty mąż Emily poszedł siedzieć?

nie

Dr Victoria Siebert w ogóle nie istniała w rzeczywistości to była alter ego Emily. Film polegał na tym aby z głowy Emily pozbyć się nieistniejącej Victorii i w ten sposób jaki pokazał film pozbyli się jej czyli wsadzając ją niby do więzienia może i kara śmierci. Emily wraca na oddział psychiatryczny bo to nie koniec jej leczenia.

A jednak nie wszystko z filmu zrozumiałem. Dzięki.

Taaaa, tylko po co uczyć udawać depresję skoro laska ją ma? Tego przecież nie da się wyleczyć.

Czego nie da się wyleczyć? Depresji, czy udawania? Bo zapewniam, że depresję wyleczyć się da.

podaj mi przykład kiedy depresja została wyleczona

Ja akurat znam przypadek księdza, który miał depresję i po modlitwie wspólnoty została uleczona, znikła (województwo zachodniopomorskie). Poznałem go osobiście, dlatego piszę, bo cytowania jest wszędzie za dużo, świadectw z życia za mało.

Tak, Chronologicznie, ale nie w filmie :)

Do dwójki się nie zgadzam Emily nie zakochala się w Dr Siebert ona ją wykorzystala do swojego planu - to Emily najbardziej tu mieszala.

Emily mieszała bo to było w jej głowie Dr Victoria Siebert istniała w głowie Emily.

Trzeba jeszcze dodać, że laska była chora psychicznie i naprawdę powinna brać jakieś leki bo w końcu kto normalny zabija męża z zimną krwią aby zarobić kase i nawet po nim nie płacze?

a według ciebie kazdy morderca jest chory psychicznie ? Gdyby tak było to kazdy morderca byłby kierowany do szpitala psychiatrycznego a nie więzienia. Nawet takiego Breivika, który z zimną krwią zabił ponad 70 osób, całkowicie sobie obcych w imię swoich wydumanych teorii politycznych uznano za poczytalnego i skazano na pobyt za kratkami

Ciekawy komentarz, ale akurat z Breivikiem to nie do konca mozna to tak krotko podsumowac. Jest bardzo dobra ksiazka autorstwa Åsne Seierstad <<En av oss>>, czyli jeden z nas. Mu zalezalo, zeby nie byc uznanym za psychicznego... Ciezki temat. Mocno skompikowane. Pozdrawiam!

Wiem, adwokat Breivika początkowo namowil go zeby linie obrony oprzec na niepoczytalnosci, zdobyli nawet korzystne dla siebie opinie bieglych co kwestionowala prokuratora. Jednak Breivik wycofal sie z tego bojac sie ze nie bedzie mogl przedstawic w trakcie procesu opinii publicznej motywacji swojego postepowania i ideologii

nie takie skomplikowane, Breivik przekazywał swoje poglądy więc nie mógł być przedstawiony jako chora osoba zdawał sobie z tego sprawę i stąd taki a nie inny proces. Breivik to ideowiec.

Wszystko zrozumiałem poza tym dlaczego dr Banks nie doprowadził Emily do więzienia. Może jakoś przysnąłem na tej rozmowie z detektywem, że nie można skazać jej powtórnie i nikomu się to nie opłaca. A jakoś nie rozumiem dlaczego nie można rewidować wyroków gdy pojawią się nowe dowody w sprawie... nie wiem czy to jakaś zawiłość prawa amerykańskiego, której z polskiej perspektywy nie rozumiem, czy faktycznie tak prawo działa też u nas. Przez to jakoś zakończenie wydało mi się rozmyte i cała intryga miała jakiś miałki koniec.

Ale czego nie rozumiesz? W USA NIE MOŻNA zostać skazanym dwukrotnie za tę samą zbrodnię. Została uniewinniona prawomocnym wyrokiem i koniec, od tego nie ma już odwrotu. Obejrzyj sobie "Słaby punkt (2007)" by zrozumieć to lepiej.

Nie tylko w USA, myślę, że w żadnym kraju nie można być dwukrotnie skazanym za tę samą zbrodnię.

jeśli dowody zmieniają kwalifikację prawną czynu to można bo jest to inna sprawa np. z nieumyślnego spowodowania śmierci na zabójstwo z premedytacją.
Dowody muszą być przez kogoś podane albo ze strony obrońców albo oskarżycieli. Jeśli sprawa się skończyła to jak chcesz podawać nowe dowody ?
Jeśli sprawa się skończyła to są podane dni uprawomocnienia się wyroku, 14 dni. Kiedyś miałem dziwną sprawę spadkową i uprawomocnienie sprawy nastąpiło dopiero po tym jak wystąpiła strona o wyrok hmmm co było po około 2 miesiącach. Może tak nasze sądy działają. Wyrok uprawomacnia sędzia prowadzący.

Żeby ktoś był skazany za to samo przestępstwo należy zmienić kwalifikację czynu.
Jeśli się chcesz temu przyjrzeć zobacz sobie film "Słaby punkt". https://www.filmweb.pl/Slaby.Punkt

Jeśli strona występuje o uzasadnienie wyroku to wyrok uprawomocnia się dopiero po 14 dniach od dnia jego doręczenia stronom.

Powiem Ci tak bardzo trudno jest prowadzić sprawę do która się skończyła a ty masz zastrzeżenia.
Np. dostałeś mandat ale Cię tam nie było kanar sobie wpisał twoje dane bo kolega Cię nie lubi i celowo dał kanarowi twoje dane bo to był jego kolega. Podrabiają podpis, nawet napiszą sobie inne nazwisko.
Przewoźnik daje sprawę do sądu Ty się nie stawiasz bo nie wiesz o tym, teraz są e-sądy, 2 razy nie odbierzesz awizo i jest jako dostarczone nawet na inny adres mogą Ci wysłać sądu to nie interesuje.
Dalej sprawa się kończy bez Twojej wiedzy.
Za dwa lata dług zostaje sprzedany firmie windykacyjnej i tak się dowiadujesz.
I mamy tutaj i oszustwo i świadome przekazywanie danych i wiele innych można znaleźć.
I co ? Komornik działa na sprawie która się skończyła i w zasadzie nie masz żadnych szans działanie w tej sprawie.

Film oczywiście na faktach.
Zobacz sobie film https://www.filmweb.pl/film/Diabelska+przełęcz-2013-336392 "The Devil's Knot" - "Diabelska przełęcz". Doczekaj do końca i przyjrzyj się to co jest napisane po filmie.

"6.[...] Wcześniej dr Siebert wykupiła akcje firmy konkurencyjnej i po tym jak akcje Ablixy zaczęły spadać, obie Panie obławiają się finansowo [..]."

a nie czasem shortowały akcje producenta powyższego leku?

Pozycja krótka (ang. Short position) – na rynku finansowym oznacza zawarcie transakcji mającej na celu osiągnięcie zysku w przypadku spadku cen danego instrumentu finansowego

cała historia jest tylko i wyłącznie w głowie Emily nawet jest powiedziane, że jest dwiema osobami dr Victoria w rzeczywistości nie istnieje nawet na koniec filmu jest powiedziane, że Emily widzi rzeczy które nie istnieją a Matka nigdy nie była w psychiatryku i nie mała elektrowstrząsów.
No proszę Cię.

chodzi mi o to, że lekarze chcąc się pozbyć alter ego, czy też nieistniejącej koleżanki Emily podają jej placebo które się tu nazywa panaceum czyli uniwersalny lek na wszystko, przestaje brać środki zaczynają jej wmawiać, że zabiły razem męża, kolejne kroki to przedstawienie, że lekarz się połapał naszczuł jedną na drugą wypuszczają ja z psychiatryka niby wydaje swoją koleżankę ona idzie siedzieć czy też może kara śmierci czyli lekarze naturalnie pozbywają się jej alter ego po czym Emily musi wrócić na oddział psychiatryczny na dalsze obserwacje i leczenie.
Ot, cała opowieść.
Emily faktycznie jest chora a lekarze aby pozbyć się jej wymyślonej koleżanki, alter ego wmawiają jej, że jest zdrowa.

Myślę, że twoja teoria o drugim dnie tego filmu jest nadinterpretacją, a historia jest jednak prosta, jak u założyciela wątku.
1. Gdzie niby jest powiedziane, że jest dwiema osobami? Jeżeli chodzi Ci o to, że mieli płynąć we trójkę, to mówiła o dziecku.
2. Nie jest powiedziane, że widzi rzeczy, które nie istnieją - tak było tylko według ankiety, którą wypełnił za nią lekarz, to lekarz zaznaczył w sfabrykowanej przez siebie ankiecie taką (niby jej) odpowiedź.
3. Nie matka, tylko teściowa, ale to nie istotne, to nie ona miała elektrowstrząsy, to tylko jakaś trochę do niej podobna kobieta, która ma rude i wyraźnie kręcone włosy, a teściowa ma włosy proste i ciemnie. Teściowa ma też na lewym policzku dość spory, odstający pieprz, którego kobieta poddawana elektrowstrząsom nie ma.

Żarty sobie robisz? I dr Martin spotyka tę nieistniejącą lekarkę na sympozjum i od tej nieistniejącej lekarki dostaje długopis? Ty serio to piszesz? Emily była wyrachowana socjopatką. A jej lekarka istniała.

Jeden z lepszych spojlerow, jakie czytalem! Wszystkie powinny takie byc - jasno, zwiezle i od razu mozna zdecydowac, czy ogladac, czy nie.
Dla mnie super pomocne!
Dzieks!

Imponujący wpis. Właśnie głównie dlatego ten portal jest potrzebny, by pomagać, bo szczegóły o filmie czasem są gdzie indziej, np. na Imdb, a komentarzy co do fabuły jest raczej mało; zaś twórcy filmu robili zwroty akcji szybkie, nawet zwiększające swą prędkość w miarę zbliżania się do końca, co uznawane jest na forum za wadę filmu, jest taki wątek - wskutek tego pewnie nawykli do typowych filmów na 5-6 gwiazdek widzowie wychodzili do kuchni, by zrobić sobie herbatę, a Soderbergh był jak skoczek zjeżdżający na nartach po rozbiegu, coraz szybciej mnożył zwroty akcji.
W tym spisie treści brakowało tylko wzmianki o fortelu psychiatry, o wstrzyknięciu soli fizjologicznej.
A co do uwagi "Użytkownika_zajetego" powyżej - przed obejrzeniem filmu przeczytanie spoilera zabija motywację do obejrzenia filmu, nie wiem, dlaczego on pisze o czytaniu spoilerów, by się zdecydować czy oglądać.

U mnie nie zabija, u mnie czesto pozwala stwierdzic po latach "rany, przeciez ja ogladalam ten film"