to i ja się dołączę ;D
PS: a ekranizacja świetna, dowcipna, i z ikrą ;) setnie się ubawiłam.
A 'nowa' szacowna dama grająca pannę Marple ujmująca i sympatyczna, szybko mnie do siebie przekonała.
Ja również oglądam 'Pannę Marple' na Ale Kino. Ale jakoś nie przypasowała mi Julia McKenzie w tej roli, wolałam wcześniejszą aktorkę.
Mnie też nie przekonała. Ale jedna rzecz mnie ujęła w tej wersji: mianowicie zakończenie, które było zgodne z książką i zawierało list Gladys do Miss Marple. Niestety w wersji z Joan Hickson nie było tego. A szkoda.