Jestem świeżo po obejrzeniu tego filmu. Jestem naprawdę zachwycona! Wspaniale ukazane są greckie (zresztą nie tylko greckie) kobiety, które wyruszają z ojczystych wysp i wysepek za morze, by poślubić nieznanych sobie, przyobiecanych im mężów.
Są wśród nich Greczynki, Turczynki, Rosjanki...
Jest kontrast pomiędzy pasażerami podróżującymi pierwszą klasą tego statku, a właśnie nimi, przebywającymi w trzeciej klasie.
Cała historia zaczyna się, kiedy narzeczonymi zainteresuje się młody, amerykański fotograf (Damian Lewis).
Co, jak co - ale mojemu ulubionemu aktorowi wspaniale wychodzą romansowe role! :) Oby takich więcej!