PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=192134}
7,0 2 139
ocen
7,0 10 1 2139
Paradise Now
powrót do forum filmu Paradise Now

Tylko 5/10 za brak refleksji. To smutne, że islamista tak nienawidzi swojego życia, żeby dobrowolnie rozerwać się bombą. Życie w społeczeństwie arabskim musi być piekłem.

użytkownik usunięty
Franio

Palestyńczycy nienawidzą swojego życia nie ze względu na to, że żyją w społeczeństwie arabskim, czy muzułmańskim.
Oni nienawidzą swojego życia, bo żyją pod okupacją i codziennie doświadczają wielkiej niesprawiedliwości.

Dzień w dzień z rąk izraelskich żołnierzy giną bezbronni Palestyńczycy, ale to jest ok.
Najczęściej wiadomości o tych wydarzeniach nie docierają do opinii publicznej, a jeśli nawet, to mordy na Palestyńczykach są w pełni usprawiedliwiane, bo dokonują ich żołnierze, a nie cywile....
Palestyńczycy nie mogą się zbroić i nie mogą się normalnie bronić.
Tak jak powiedziano w filmie: jedyną bronią jest ich życie bądź śmierć, a także ich ciało.
Jednak samobójcza partyzantka nazywana jest terroryzmem i powszechnie potępiana.

Każdy z nas straciłby chęć do życia, gdyby codziennie widział tak wielką niesprawiedliwość, dysproporcje, segregowanie i etykietowanie ludzi.

Widząc, że świat przymyka oczy na zbrodnie Izraela, a desperackie próby obrony/odwetu Palestyńczyków nazywa terroryzmem, większość ludzi znienawidziłaby swoje życie i jak najszybciej chciała doświadczyć tego pozaziemskiego....



-

I co można odpowiedzieć na taką kolejną stronniczą obronę palestyńskich terrorystów? Może tylko to, że Polacy żyli 123 lata w okrutnej niewoli, ale nie był to dla nich powód, żeby masowo zabijać w zamachach niewinnych cywilów, kobiety i dzieci. No ale Polacy nie byli zawodowymi terrorystami sponsorowanymi za naftodolary! I nie byli zaślepionymi islamskimi fanatykami.
Może Joanno Suleiman pomyśl trochę o niewyobrażalnych zbrodniach, jakie od dziesiątków lat popełniają różni islamscy "bojownicy". I pomyśl o ich ofiarach- pasażerach samolotów, przechodniach, sprzedawcach, itd, którzy zostali przez nich zabici tylko dlatego, że nie byli muzułmanami.
Ja tracę chęć do życia, gdy widzę taki ogrom islamskich zbrodni i zaślepienia! I mam nadzieję, że sprawcy tych zbrodni będą się smażyć w piekle do końca świata!

ocenił(a) film na 8
Franio

@ Franio - ja Ci jednak proponuję poczytać dużo o historii Palestyny, o motywach takiego działania zanim następny raz napiszesz takie bzdury.
Nie wspominam już o totalnym braku wiedzy, co objawia jest nadinterpretacją tego filmu, bo główni bohaterowie nie są "islamistami", anie fanatykami.
Jeśli podnosisz argument "zbrodni" to pomyśl najpierw co popycha takich ludzi do takich czynów, pomyśl o zbrodniach świata zachodniego, który przez setki a nie dziesiątki lat ronił i robi o wiele gorsze rzeczy. Naprawdę, wiedza jest nieoceniona, a jej brak prowadzi do pisania farmazonów i powielania populistycznych stereotypowych kłamstw.

vahu_waw

Co to znaczy "zbrodnie świata zachodniego"? A kraje islamskie postępowały może lepiej? Wymienię tylko handel niewolnikami przez Arabów, zaborcze "święte wojny", zabijanie pogan, dyskryminację "niewiernych". Poucz się najpierw trochę historii, a potem oceniaj Zachód!
W filmie była scena, gdy ci palestyńscy mordercy są przygotowywani do tak zwanej "męczeńskiej śmierci" w "świętej wojnie". I wielokrotnie mówią, że gdy zginą, to pójdą do islamskiego raju. Jeżeli to nie świadczy o islamskim fanatyzmie- to o czym innym?
Jaki rozumny człowiek może wierzyć, że w nagrodę za morderstwa Bóg przyjmie go do raju? Co to za religia, która pozwala wierzyć w takie rzeczy?
Może nie potrafię myśleć jak islamista, bo nie uważam, że właściwą metodą walki o Palestynę jest zabijanie niewinnych ludzi w Europie, Ameryce, Azji itd. I nie potrafię usprawiedliwiać islamskich morderców za ich masowe zbrodnie.
Nakręcanie koła zbrodni i przemocy w imię jakiejś "Palestyny", czyli kraju który nigdy nie istniał, to nie jest żadne wyjście z sytuacji. W rzeczywistości ci islamiści kierują się tylko fanatyzmem religijnym, który nie pozwala im pogodzić się z "niewiernymi".

ocenił(a) film na 8
Franio

Po twoich wypowiedziach widać że nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz. Nie masz pojęcia o islamie, islamistach (podejrzewam, że to dla ciebie to samo) nie masz też pojęcia o historii, której byś chciał uczyć innych (bo niby kto tych niewolników kupował i skazywał na śmierć na statkach lub plantacjach w Ameryce?, kto mordował niewiernych przez setki lat itd. puste gadanie z twojej strony). Nie masz również pojęcia o Palestynie i jej walce o niepodległość, nawet metodami terrorystycznymi (Palestyńczycy nie przeprowadzają ataków poza Palestyną i Izraelem, ale oczywiście o tym nie wiesz, bo co za różnica Palestyna czy Pakistan... Irak czy Iran...). Żałosny po prostu jesteś, naprawdę doucz się zanim następnym razem podejmiesz się interpretacji jakiejkolwiek rzeczy związanej z islamem, nawet jeśli ma to być scenka z filmu.

vahu_waw

Usiłujesz mnie obrazić, ale fan islamu mnie obrazić nie może. Po prostu ja nie czerpię swojej wiedzy o islamie ze szkoły koranicznej (a ty najwyraźniej tak). Jednak ten twój rodzaj wiedzy, czyli religijnej propagandy, mnie nie interesuje.

Ten film zrobiono za europejskie i izraelskie pieniądze, a nie znam żadnego kraju islamskiego, który zrobiłby jakiś podobny film pokazujący np. Izrael w pozytywnym świetle. Taka jest różnica między krajami islamskimi a demokratycznymi krajami Zachodu. Dyskusja z islamistami jest niemożliwa, bo wy po prostu nie umiecie dyskutować. Rozumiecie tylko brutalną przemoc.

Uważasz że zasada odpowiedzialności zbiorowej dotyczy "niewiernych" i np. dzisiejsi Amerykanie mają odpowiadać za czyny krzyżowców z XII wieku. Że można zabijać europejskie kobiety i dzieci, bo są odpowiedzialne za "zbrodnie świata zachodniego". To nie dziw się, że na twoich ulubionych palestyńskich terrorystów, na ich domy i rodziny lecą amerykańskie i izraelskie bomby! Inne kraje też stosują wobec islamistów zasadę odpowiedzialności zbiorowej. Do tego prowadzi nakręcane przez islamistów koło przemocy!

Nienawidzicie Zachodu, za to że jest bogatszy i szczęśliwszy niż kraje islamskie. Nie możecie ścierpieć, że Allah najwidoczniej od was się odwrócił i woli bardziej pomagać "niewiernym" niż wam. Dlaczego nie pozostawicie tylko Bogu karania "niewiernych"? Bo dobrze wiecie, że żadnej boskiej kary dla "niewiernych" by nie było.

Byłem niedawno w Egipcie i widziałem powszechną atmosferę wrogości i nienawiści wobec europejskich turystów. Pilnowało nas wojsko, celując do Arabów z karabinów. Takie są praktyczne rezultaty islamu: zawiść, nienawiść, mściwość, przemoc. Piękne świadectwo tej religii.


ocenił(a) film na 8
Franio

Pogrążasz się.
Nie masz pojęcia o terminach których używasz, nie masz pojęcia o działalności organizacji palestyńskich i o historii Bliskiego Wschodu, nie masz pojęcia kto to jest islamista i co to jest islamizm, co więcej, widzisz rzeczy które nie istnieją i wyciągasz totalnie błędne wnioski nie wiadomo na jakich podstawach (nigdy nie byłem muzułmaninem i nim nie będę, nie wspomnę już o islamiście).

Weź sobie coś na wstrzymanie i nie wypowiadaj się na tematy, o których nie masz pojęcia, bo później jedzie taka hołota twojego pokroju na wakacje do Egiptu i wystawia Polakom piękną laurkę. Poziom tego co piszesz jest po prostu dramatyczny i świadczy tylko o tym, że nawet nie skorzystałeś z najprostszego źródła jakim jest wikipedia by dowiedzieć się co oznaczają terminy, których z upodobaniem używasz.

Jeśli film nie przypadł Ci do gustu to OK, nic mi do tego, ale nie poruszaj tematów, które jak widać są dla ciebie zbyt skomplikowane.

vahu_waw

Czy jesteś muzułmaninem czy fanem islamu to jedno i to samo. Przecież nazywasz mnie "hołotą" itp. czyli zachowujesz się jak przeciętny muzułmanin, który gardzi chrześcijanami. Nie wiem jaką "laurkę" wystawiłem Polakom w Egipcie, bo ja tylko zwiedzałem, a nie plułem na Arabów i nie wyzywałem ich od świń (a widziałem takie zachowania ze strony egipskich muzułmanów). To oni wystawiają sobie i całemu islamowi najgorszą laurkę.

Nie masz żadnych podstaw, żeby uważać się za znawcę tematu. Z twoich wypowiedzi wynika, że nie masz pojęcia o zbrodniach krajów islamskich na przestrzeni wieków. Co więcej- nie zamierzasz przyjąć tego do wiadomości. Taka postawa jest typowa dla ogromnej większości muzułmanów. Żyją oni w krajach islamskich, które są krwawymi reżimami, gdzie rządzi przemoc, wojsko i cenzura. I jeszcze ośmielają się nadużywać dobrej woli krajów zachodnich, które łaskawie pozwalają im u siebie mieszkać i korzystać z dobrobytu i demokracji. Ciekawy jestem, w którym kraju islamskim miałbyś taką swobodę wypowiedzi? Zaręczam ci, że w żadnym.

Rozmawiałem niedawno z Palestyńczykiem-chrześcijaninem, który uciekł z całą rodziną z Autonomii Palestyńskiej. Mówił, że kiedy Izrael kontrolował jego wieś to wszystko było ok. Ale kiedy władzę przejęli muzułmanie- to tak prześladowali arabskich chrześcijan, że ci musieli uciekać. Dodał też, że Palestyńczyków najbardziej nienawidzą i najwięcej zabijają ich arabscy sąsiedzi z Syrii, Libanu, Jordanii i Egiptu. Uważają ich za niebezpiecznych bandziorów. Taka jest prawda o twojej ukochanej Palestynie (która mam nadzieję nigdy nie powstanie).

Film mi się ogólnie podobał, jednak uważam, że przedstawiał palestyńskich bandytów w za bardzo pozytywny sposób.

ocenił(a) film na 8
Franio

Jak wyżej - nie masz nic ciekawego do powiedzenia, szkoda czasu na prostowanie kłamstw które wypisujesz.

Na koniec dla twojej wiadomości - akurat jeśli chodzi o kwestię palestyńską to mam wszelkie podstawy, by uznawać się za znawcę tematu, a na pewno większego niż ty :) Ale to nie zmienia faktu, że ty nie masz wystarczającej wiedzy, by z tobą dyskutować, co więcej jesteś szowinistą, co w moich oczach dyskwalifikuje cię w rzeczowej dyskusji.

vahu_waw

Najwyraźniej to ty jesteś szowinistą arabsko-islamskim, który unika nieprzyjemnej prawdy. Bezkrytyczne popieranie Palestyńczyków to nie tylko szowinizm- to po prostu zaślepienie. Czy ten palestyński chrześcijanin kłamał - nie mam pewności- sądzę jednak, że mówił prawdę, bo przecież inaczej nie dostałby azylu politycznego.

Ja nie uważam, że palestyńskim muzułmanom należą się jakieś przywileje kosztem żydów i chrześcijan. Islam nie ma żadnego prawa do dominacji, chociaż sam głosi przeciwną tezę. Wszyscy powinni dążyć do zgody i kompromisu, nawet za wysoką cenę.

Niestety widać (według cytowanej przez ciebie Wikipedii), że po stronie palestyńskiej nie ma dostatecznej woli do zgody, np. rządzący Hamas ciągle odmawia uznania Izraela. Izraelskie ustępstwa pokojowe wcale nie zmniejszyły ilości arabskich ataków rakietowych. Widać nawet, że Palestyńczycy wolą się sami zabijać w bratobójczych walkach (np. niedawna wzajemna eksterminacja Hamasu i Fatah), niż budować normalne państwo na normalnych, cywilizowanych zasadach. Najwyraźniej wolą brać łatwe pieniądze z arabskich krajów naftowych (które płacą im za rozrabiactwo i rodzenie tysięcy nieszczęśliwych dzieci), niż wziąć się do uczciwej pracy. Współczuję Palestyńczykom jako ludziom i ofiarom wojny, ale nie mogę popierać ludu, rządzonego aktualnie z własnej woli przez organizacje terrorystyczne. Współczuję tak samo Izraelczykom, bo niełatwo żyć w otoczeniu samych wrogów.

Uważam, że zwalanie całej winy na Zachód i Izrael jest nieuczciwe i krzywdzące. W tym konflikcie nie ma po prostu niewinnych. Ogromna część odpowiedzialności za tę sytuację ciąży na Palestyńczykach i ich poplecznikach. Wielka szkoda, że film nie pokazał dostatecznie całokształtu tego konfliktu.

ocenił(a) film na 8
Franio

Człowieku naprawdę nie ośmieszaj się, bo twój brak wiedzy bije po oczach i aż żal się robi. Uświadom sobie w końcu że nie znasz podstawowych informacji o konflikcie, a mimo to dyskutujesz. Jeśli bardzo chcesz to polecę Ci kilka książek i innych publikacji, a jak się z nimi zapoznasz to podyskutujemy, choć patrząc na twoje dotychczasowe komentarze to ty nawet nie jesteś w stanie ogarnąć, że nikogo tu nie bronię, a tylko zwracam uwagę, że nie masz zielonego pojęcia o zagadnieniu.

ocenił(a) film na 8
vahu_waw

Na początku się Was nawet czytało z zaciekawieniem, ale szybko zamieniliście rozmowę w pyskówkę. A Ty od trzech postów powtarzasz tylko, że to, co pisze Franio, wynika z jego niewiedzy. Lepiej by było, gdybyś to wykazał, ustosunkowując się merytorycznie do Jego zarzutów, zamiast samemu stawiać bezpodstawne (bo niepoparte uzasadnieniem) zarzuty. Na tym zresztą polegałoby rzeczowe zwrócenie uwagi.

ocenił(a) film na 8
Klee

A jak się mam merytorycznie odnieść do niespójnej wypowiedzi, gdzie myli się działalność organizacji palestyńskich z ruchami islamistycznymi, walczącymi z szeroko pojętym "zachodem"?
Jak się mam merytorycznie odnieść do szowinistycznych wypowiedzi oskarżających islam i muzułmanów o całe zło tego świata?
Jak się mam odnieść do kwestii stosunków Fatah-Hamas jeśli Franio użył słowa "eksterminacja" nie mając najwyraźniej pojęcia co ono oznacza.
Jak się odnieść do zachowania bliżej niezidentyfikowanych "Egipcjan" względem Frania, jak w jakikolwiek merytoryczny sposób rozmawiać z człowiekiem, który wiarę w Boga uważa za fanatyzm religijny ?

By merytorycznie ustosunkować się do jakiejś kwestii najpierw trzeba wiedzieć co to za kwestia, a tu niestety są same ogólniki, populizmy i bliżej nieokreślone zarzuty względem tak na prawdę nie wiadomo kogo.
Jeśli jednak ciekawie Ci się czytało, to może któryś z was udowodni mi, że organizacje palestyńskie przeprowadzały zamachy w Europie i USA. Od tego wyszedł Franio, a jest to ewidentna bzdura.
Tak jak już pisałem, jeśli ktoś chce to z miłą chęcią odniosę się do konkretnych kwestii, dam nawet źródła na poparcie mojego zdania, ale podajcie konkretną kwestię, a nie piszcie bzdur typu "islam jest zły, a muzułmanie to fanatycy".

ocenił(a) film na 8
vahu_waw

"A jak się mam merytorycznie odnieść do niespójnej wypowiedzi, gdzie myli się działalność organizacji palestyńskich z ruchami islamistycznymi, walczącymi z szeroko pojętym "zachodem"?"

Najlepiej, wyjaśniając, że są to rzeczy różne.

"Może któryś z was udowodni mi, że organizacje palestyńskie przeprowadzały zamachy w Europie i USA."

Dlaczego miałbym dowodzić tezy, której nie stawiałem? Czy Ty masz mnie za osobę wrogą sprawie palestyńskiej?

"Nie piszcie bzdur typu "islam jest zły, a muzułmanie to fanatycy"."

Gdzie coś takiego napisałem? Przepraszam, ale takimi oskarżeniami realizujesz stereotyp islamisty, dla którego wszyscy, którzy nie są z nim, pozostają w jego pojęciu jego wrogami, bo przecież atakują, nawet jeśli zachowują neutralność. Inna rzecz, że nie dziwi mnie, że ktoś Ci pisze, że islam jest zły, a muzułmanie to fanatycy, jeśli Ty mu piszesz, że jest głupi i nic nie wie, a teraz nawet zaczynasz się z lekka fanatycznie zachowywać, wobec mnie.

ocenił(a) film na 8
Klee

Sorry, ale jest cała masa źródeł, dzięki którym można dowiedzieć się, że istnieje ogromna różnica między islamem i islamistami, począwszy od wspomnianej przeze mnie Wikipedii, która jest wg mnie najsłabszym źródłem, ale i takie rzeczy dość przystępnie wyjaśnia.

Dalej, stanąłeś w obronie Frania, twierdząc, że nie podałem merytorycznych argumentów, mimo, że to on wypisał stek bzdur niczym nie popartych i zaczął pyskówkę. Co więcej, nie trzeba być osobą wrogą "sprawie palestyńskiej" by pisać prawdę o stosowaniu terroryzmu przez rozmaite organizacje. Jeśli natomiast pisze się, że Palestyńczycy przeprowadzają akcje terrorystyczne w Europie i USA - a jest to kłamstwo - to wybacz, ale można taką osobę nazwać kimś kto nie ma odpowiedniej wiedzy by z nią merytorycznie dyskutować.

Do ostatniego akapitu się nie odniosę, bo zupełnie wyrwałeś z kontekstu zdanie i do tego uznałeś to za oskarżenie...
Tak jak mówiłem, chcesz, czy ty czy ktokolwiek inny merytorycznie porozmawiać, proszę bardzo, ale podnieś jakąś kwestię, bo do tej pory nikt tego nie zrobił.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
vahu_waw

Słowa "islamista" użyłem w odniesieniu do Ciebie w typowym sensie - osoba zajmująca się/zainteresowana islamem, bo jako taka tu występujesz.

Nawet gdybym stanął w obronie Frania, nie oznaczałoby, że atakuję Ciebie. Ale nie, nie stanąłem w Jego obronie, bo uważam, że ksenofobię należy tępić, a nie jej bronić. Zaś moje utyskiwanie, że rozmowa stała się za Twoją, uważam, przyczyną nierzeczowa, to rzecz niezależna od jej tematu i jej uczestników.

Bez względu na kontekst, zdanie, w którym stwierdzasz, że wypowiadałem się na temat islamu i muzułmanów, jest nieprawdziwe, bo tego nie robiłem. A biorąc pod uwagę, jaką ocenę islamu i muzułmanów mi w nim przypisałeś, owszem, traktuję je jako oskarżenie o ksenofobię, trudno inaczej. Cieszę się zatem, że drugi raz byś się pod nim nie podpisał.

ocenił(a) film na 8
Klee

Niestety, ale użyłeś słowa "islamista" niezgodnie z jego podstawowym, pejoratywnym znaczeniem (szczególnie w kontekście wcześniejszych wypowiedzi należałoby użyć słowa islamoznawca lub orientalista, którym jednak nie jestem, by odciąć się od znaczenia - fanatyk religijny) - i właśnie o to mi chodzi, nie używajmy słów których do końca nie rozumiemy, nie dyskutujmy na tematy na których się nie znamy.

I ponownie do ostatniego akapitu - może nieprecyzyjnie to ująłem, ale wypowiedź nie była kierowana konkretnie do Ciebie lecz do ogółu ludzi, którzy poruszają kwestię islamu i konfliktu palestyńskiego. Chciałbym zamknąć ten wątek i naprawdę jestem otwarty na dyskusję dotyczącą konkretnych zagadnień związanych z Palestyną.

ocenił(a) film na 8
vahu_waw

Chcesz mnie teraz przekonywać, w jakim znaczeniu użyłem jakiegoś słowa? Wyjaśniłem, w jakim, i jest to wiążące, nawet gdyby było to znaczenie zupełnie nietypowe. Nie wydaje Ci się, że wiem lepiej, jakimi intencjami się kieruję? W zasadzie chciałem użyć słowa "muzułmanin", ale nie mam pewności, czy jesteś wyznawcą islamu, więc posłużyłem się słowem, które jest bezpieczniejsze, bo może oznaczać, inaczej niż słowa przez Ciebie zaproponowane, muzułmanina, jak i osobę islamem zainteresowaną, a niekoniecznie, tu znowu inaczej, niż słowa, które proponujesz, zajmującą się nim zawodowo. O islamie nie wiem bardzo dużo, ale o języku na tyle, by móc używać słów w pełni świadomie, bardziej świadomie, niż przeciętny użytkownik języka. Zamiast z wikipedii zacznij może korzystać z dobrych słowników.

Jeśli idzie o ogół, to właśnie generalizowanie i wrzucanie wszystkich "niewiernych" do worka z napisem "wrodzy" zarzucił Ci Franio, więc byłbym z tym ostrożny.

Jeśli byłbyś otwarty na dyskusję, jak deklarujesz, to ja w ogóle bym się tu nie odezwał, bo Twoja rozmowa z Franiem toczyłaby się dalej. Może On pisał i bzdury, ale jednak dość konkretne, na tyle konkretne, że spokojnie da się z nimi polemizować. No ale to oczywiście każdego prywatna sprawa ostatecznie, kiedy, dlaczego i jak kończy rozmowę.

ocenił(a) film na 8
Klee

No nie mogę :)
islamista to wg dobrych słowników osoba będąca religioznawcą, specjalizująca się w islamie lub osoba będąca zwolennikiem prądu islamizmu, czyli skrajnej, fundamentalistycznej wersji islamu, literalnie odczytującej zapisy Koranu i innych świętych pism, rzadziej wyznawca islamu (tu właściwsze jest muzułmanin).

Nie wiem w jakim kontekście chciałeś użyć tego słowa, nie wiem jaką masz wiedzę nt. języka polskiego, ale pierwsze słyszę, że osoba interesująca się islamem to islamista (jeśli tak to poproszę źródło, bo to naprawdę osobliwe, tym bardziej że znam, arabistów, orientalistów, specjalistów od islamu i nikt nigdy tak tego słowa nie użył, a powszechnie używa się go w znaczeniu jakie przedstawiłem jako 2). Jeśli jednak mamy tworzyć kolejne znaczenia słów to wybacz, ja się na to nie piszę.
Nie, nie jestem muzułmaninem :)

No i na koniec - wskaż mi proszę jakiś konkret w wypowiedzi Frania. Dla mnie bzdura i kłamliwa wypowiedź nie jest konkretna, tym bardziej jak jest ona nacechowana dużą ogólnością (co jest przeciwieństwem konkretu). To tak jakby polemizować z kimś kto uważa że obozy koncentracyjne były mistyfikacją - jak można polemizować z takimi twierdzeniami?! Powiedz mi też która z palestyńskich organizacji wrzuca wszystkich "niewiernych" do jednego worka z napisem "wrodzy"? Właśnie o to chodzi, jak z tym polemizować, skoro ktoś rzuca takie twierdzenie, które jest niczym nie poparte. Równie dobrze można napisać, że za wszystkim stoją Marsjanie - i weź polemizuj i udowodnij że to nie prawda.

Naprawdę, by rzeczowo dyskutować trzeba mieć choćby podstawową wiedzę, bo inaczej nie ma możliwości dyskusji.

ocenił(a) film na 8
vahu_waw

Słowo padło w konkretnym kontekście, więc nie ma się co go domyślać, wystarczy się z nim zapoznać. Nie wiem zaś o jakim drugim znaczeniu tego słowa mówisz, bo nie podałeś żadnego. A o osobie prezentującej/deklarującej zaawansowaną znajomość zagadnień związanych z islamem można powiedzieć islamista, jak o osobie mającej dużą wiedzę o kinie - filmoznawca, a znającej się na języku - lingwista. Jest to regularne zjawisko językowe, dlatego opisuje się je w książkach innych niż słowniki. Służy ono zazwyczaj wyrażeniu szczególnego uznania, skomplementowaniu lub przeciwnie - potraktowaniu kogoś z przekąsem, ironizowaniu. Co do przypisywaniu istniejącym wyrazom nowych znaczeń (nazywa się to neosemantyzacja), to nie wiem, czy piszesz się na to, czy nie, ale to właśnie robisz i jeszcze nazywasz przy tym te nowe znaczenia podstawowymi. Bowiem zakorzenione w naszym języku znaczenia słowa "islamista" są neutralne, Ty zaś wspomniałeś o jego pejoratywnym nacechowaniu. Domyślam się zatem, że chodziło Ci o 'fundamentalista islamski', które jest znaczeniem nowym, zapożyczonym, o czym informuje nawet preferowane tu przez Ciebie źródło wiedzy. Jakkolwiek, rzeczywiście, mogłem się wykazać zapobiegliwością, przewidzieć, że zostanę opacznie zrozumiany i użyć jeszcze innego określenia.

Jeśli jakieś stwierdzenie jest na tyle konkretne, że można je uznać za prawdę lub fałsz, to nic chyba nie stoi na przeszkodzie, by przedstawić tok myślenia, który do takiej a nie innej kwalifikacji tego stwierdzenia doprowadził.

Ostatni post Frania, trzeci akapit. Trzy pierwsze zdania i trzy konkretne zarzuty:
1) Hamas ciągle odmawia uznania Izraela.
2) Izraelskie ustępstwa pokojowe wcale nie zmniejszyły ilości arabskich ataków rakietowych.
3) Palestyńczycy, niezależnie od działań Izraela, nie radzą sobie sami z budowaniem własnej państwowości - niedawna wzajemna eksterminacja Hamasu i Fatah.

Klee

No właśnie- odpowiedzią "vahu-waw" jest milczenie.

Sytuacja na Bliskim Wschodzie w żaden sposób nie da się sprowadzić do prostego "dobrzy Palestyńczycy-zły Zachód". Niestety tak właśnie myśli większość muzułmanów (o czym osobiście przekonałem się w Egipcie). Pojechałem tam pełen dobrej woli i sympatii do islamu. Wróciłem z zupełnie inną opinią.

Arabowie w Egipcie też twierdzili, że my na Zachodzie nie mamy "właściwej wiedzy" o islamie. Jednak ta ich wiedza okazywała się tylko bezkrytycznym wychwalaniem islamskiego stylu życia. Było to tragikomiczne, bo wszędzie w Egipcie widać efekty tej cywilizacji islamu: słabe państwo, zagrożenie wojną domową, straszliwa bieda i brud. Ja osobiście dziękuję za takie "dobrodziejstwa". Oni zaś nie widzą winy w sobie, czy w swojej religii, tylko o wszystką obwiniają Zachód.

Oni się w ogóle nie uczą o swoich winach: wojnach zaborczych, rzezi Ormian i Greków w Turcji, handlowaniu przez stulecia niewolnikami z Afryki i Europy. Nie widzą żadnego problemu w dyskryminowaniu "niewiernych". Dla nich zły jest tylko Zachód.

Taka ich postawa i krzywdzące upraszczanie wynika chyba z: szowinizmu, fanatyzmu religijnego, braku wykształcenia i indoktrynacji. Do tego dochodzi jeszcze zawiść o osiągnięcia, dobrobyt i siłę Zachodu.

Zdaję sobie sprawę, że sam teraz robię krzywdzące uproszczenia, że na pewno istnieją jacyś muzułmanie, którzy myślą inaczej. Jednak zdecydowanie dominuje właśnie takie szowinistyczne, zawistne i mściwe nastawienie do Zachodu. Takie postawy są popierane przez ich władze państwowe.

Dlatego irytuje mnie, gdy ktoś u nas pisze o "dobrych" Palestyńczykach i "złym" Zachodzie. Jeżeli będziemy propagować takie poglądy- to nie będzie w ogóle żadnej nadziei dla Palestyny. Palestyńczycy muszą wreszcie zrozumieć, że nie tylko oni są pokrzywdzeni, że ofiarami tego konfliktu jest także Zachód i Izrael. Życzę Palestyńczykom jak najlepiej, ale widać, że dla nich własne państwo, to na razie chyba nie jest najlepsze rozwiązanie. Że trzeba najpierw udowodnić, że ma się dobrą wolę wobec "niewiernych".

ocenił(a) film na 8
Klee

@Klee
nie mam zamiaru dalej kontynuować tematu "islamisty", bo podałem definicje z PWN, a w kontekście wcześniejszych wypowiedzi Frania słowo to można było odczytać jako pejoratywne określenie fanatyka religijnego, w tym samym znaczeniu to słowo jest również używane w kontekście konfliktu bliskowschodniego. Jeśli użyłeś go w innym znaczeniu to OK, wyjaśniliśmy to i koniec.

Co zaś do "zarzutów":
1. "Hamas ciągle odmawia uznania Izraela." - twierdzenie jest błędne i uproszczone, choć promowane przez niektóre zachodnie media. Dowodem jest choćby postawa Hamasu po wygranych wyborach w 2006, gdy organizacja zaproponowała wieloletni pokój z Izraelem, by w atmosferze pokoju i spokoju negocjować kwestie takie jak granice i dalsze stosunki. De facto było to uznanie podmiotu jakim jest Izrael i miało to miejsce jeszcze przynajmniej kilka razy od wyborów. Niemniej, w jaki sposób można uznać Izrael jeśli kwestia granic nie jest określona? Ponadto, jak można uznać państwo, które nie uznaje legalnie wybranego rządu - w demokratycznych wyborach - i przeprowadza zamachy na jego członków, a także wspiera inne grupy, by zwalczać partię rządzącą (to nazywa się terroryzmem państwowym, piszę na wypadek, gdyby ktoś miał zamiar podnosić argument niemożności uznania partii stosującej terror).
2. "Izraelskie ustępstwa pokojowe wcale nie zmniejszyły ilości arabskich ataków rakietowych" - twierdzenie z założenia kłamliwe. Izrael tak na prawdę nie ustąpił w żadnym z porozumień, nigdy też nie wypełnił do końca żadnego z porozumień, co więcej permanentnie łamie podpisane porozumienia poprzez budowę osiedli, co jest niezgodne z prawem międzynarodowym. Co więcej, kiedy były porozumienia, a kiedy pierwsze ataki rakietowe? Dodatkowo, jeśli już mówimy o "ustępstwach pokojowych" to co to konkretnie znaczy, do jakich porozumień się to odnosi?
3. "Palestyńczycy, niezależnie od działań Izraela, nie radzą sobie sami z budowaniem własnej państwowości - niedawna wzajemna eksterminacja Hamasu i Fatah." - właśnie poprzez działania Izraela Palestyńczycy nie mają najmniejszych szans na budowanie jakiejkolwiek państwowości. Permanentna okupacja, osiedla, budowa muru, de facto brak możliwości skutecznego rządzenia nawet w strefie A, całkowita kontrola i celowe "upośledzanie" palestyńskiej gospodarki (jeśli w ogóle tak można nazwać to co się tam dzieje) nie pozwalają na choćby stworzenie podstawowych, normalnych instytucji.

Cały konflikt bliskowschodni jest jednak tak złożony, że nie da się wyczerpująco opisać wszystkiego w paru zdaniach, więc pozwoliłem sobie na b. duży skrót. Niemniej, jeśli chodzi o Hamas to polecam choćby książki J. Gunninga, K. Hrouba, A.Sela i Mishala. Polecam też lekturę artykułów na openDemocracy, JCSS - Strategic Assessment czy Institute for Palestine Studies (o Camp David świetne artykuły w New York Review of Books).

@ Franio - wybacz, ale nie siedzę 24/7 przed kompem, by prostować czyjeś błędy :)
A na marginesie znów popełniłeś masakryczną rzecz - wpychasz Arabów do jednego wora z Turkami...
Ponadto - w filmie właśnie jest mowa o byciu jednocześnie ofiarą i katem... może warto obejrzeć jeszcze raz film i nie napinać się na rzeczy, których nie było.

vahu_waw

1) Z twojej wypowiedzi wynika, że Hamas rzeczywiście nigdy nie uznał Izraela. Do uznania jakiegoś państwa nie jest potrzebne określanie i uznawanie jego granic. Dowód: np. Cypr, który do tej pory nie ma ustalonego terytorium (podział na strefy grecką i turecką), podobnych państw jest bardzo dużo.

Legalnie wybrany przez Pakistańczyków rząd składa się z organizacji faktycznie terrorystycznych (Hamas i Fatah), które przeprowadzają zamachy w Izraelu. Nic zatem dziwnego, że Izrael nie bardzo chce uznawać tego typu "rządu".

2) Nazywasz kłamstwem dane o atakach rakietowych z angielskiej Wikipedii. To jest po prostu kpina!

3) Kolejny raz obwiniasz o wszystko Izrael. W rzeczywistości wzajemne wyrzynanie się przez Hamas i Fatah trudno nazwać spiskiem izraelskim. Taka taktyka nigdy by nie uda się tam, gdzie istnieje silna świadomość narodowa, patriotyzm i odpowiedzialność społeczna.

Jednak konflikt między Hamasem i Fatahem nie jest żadnym zaskoczeniem, te organizacje zawsze rywalizowały ze sobą o wpływy. Zresztą takie podziały są typowe dla społeczeństw arabskich, gdzie od państwowości znacznie ważniejszy jest podział na rywalizujące "klany".

4) "wrzucanie do jednego worka" Arabów i Turków jest jak najbardziej uzasadnione, gdyż była mowa o zbrodniach, popełnionych ogólnie przez muzułmanów.

5) Lektury potrafię wybierać sobie sam. Wiele jest tendencyjnych książek, pisanych przez arabskich i zachodnich fanów Palestyny.

6) Co do gospodarki palestyńskiej, to dane z Wikipedii wyraźnie mówią o dużej poprawie i o wzroście zatrudnienia i produkcji (dzięki pomocy ze strony krajów arabskich, USA i UE). Tak więc Palestyńczycy mają swoją szansę na rozwój.

Marzy mi się taka Palestyna, która będzie normalnym, pokojowym państwem w przyjaźni ze WSZYSTKIMI sąsiadami. Dzisiaj jednak bardziej wygląda na chaotyczną zbieraninę różnych grup, które walczą między sobą o dostęp do pieniędzy różnych arabskich "sponsorów". Mam wrażenie, że konflikt w Palestynie bardzo się podoba państwom arabskim i niektórym politykom zachodnim i tak naprawdę nikomu nie zależy, żeby się skończył.

ocenił(a) film na 8
Franio

1. Państwo, zgodnie z definicją, musi posiadać 3 podstawowe rzeczy - terytorium, władzę i lud. Izrael nie ma ustalonych granic, nie jest uznany przez całą masę państw. Przykład Cypru ma się również nijak, bo można dla równowagi przytoczyć przykład Kosowa, którego nie uznały nawet niektóre państwa UE. Hamas de facto uznał Izrael, nie zrobił tego formalnie, bo byłoby to uznanie okupacji i zgoda na nią, ponadto Hamas jest po prostu ignorowany i zwalczany przez Izrael i uznanie tego nie zmieni - mówili o tym politycy izraelscy. Do uznania państwa są potrzebne granice, a Cypr ma ustalone terytorium, tylko, że Grecy uznają, że część tego terytorium okupuje Turcja, Turcy że część okupuje Grecja...
Dalej, legalnie wybrany rząd to rząd Hamasu, nie Fatah.
Co więcej, Fatah nie jest uznany przez Izrael i państwa zachodnie za organizację terrorystyczną, a Izrael spokojnie z nim "negocjuje", kolejny dowód na braki w wiedzy. Podałem również poprzednio dowód na stosowanie terroru przez Izrael - przez analogię, nic dziwnego że Palestyńczycy nie chcą uznać Izraela :)
2. Nazywam Wiki słabym, bardzo słabym źródłem. Nie neguję też ataków rakietowych, neguję za to "ustępstwa Izraela". Pisałem o tym wyżej.
3. Nic podobnego, nie obwiniam o wszystko Izraela, skąd taki pomysł. Faktem jednak jest, że Izrael wspierał organizację będącą zalążkiem Hamasu gdy Fatah był u władzy, a teraz wspiera Fatah gdy silny jest Hamas. Nie jest to nic trudnego do wyszukania w necie, ba sami oficjele izraelscy bez żenady mówią, że nie ważne kto jest u władzy w Autonomii, ważne, by wszelkimi środkami go osłabić i skłócić z innymi organizacjami.
4. Jeśli jesteś chrześcijaninem to ciekawe czy czujesz się odpowiedzialny za to co robią np. ETA i IRA... proponuję unikać uogólnień i stereotypizacji.
5. Dowodzisz właśnie, że nie czytałeś żadnej z nich :) Dowodzisz również, że twoja wersja wydarzeń jest najlepsza - bo twoja :) dodatkowo - jedna z książek które podałem była napisana przez Izraelczyków, a jedno ze źródeł jest periodykiem wydawanym przez Uniwersytet w Tel Awiwie. Sprawdziłbyś chociaż co to za źródła zanim nazwiesz je tendencyjnymi.
6. Poczytaj lepiej dane z ONZ... szansa na rozwój przy niemal całkowitej blokadzie Gazy, przy bezrobociu sięgającym 20% na Zachodnim Brzegu i 40% w Gazie, totalnym braku kontroli nad polityką zagraniczną, braku swobodnego przemieszczania się ludzi, nie wspominając o towarach itd... trzeba naprawdę być bezczelnym by mówić o szansie na rozwój... Palestyńczycy egzystują dzięki tej pomocy, nie rozwijają się.

Ostatniego akapitu nie komentuję, bo nadal uważam, że nie masz podstaw, by wyciągać wnioski na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie.

vahu_waw

No tak, chyba pora zakończyć tę wymianę uwag. Jak widać, ciebie przekonać nie można, że dużą część odpowiedzialności za swoją sytuację ponoszą sami Palestyńczycy i ich arabscy poplecznicy. Dobrze chociaż, że przestałeś pisać o "zbrodniach świata zachodniego" i może dotarło do ciebie, że świat islamski również dokonywał i dokonuje licznych zbrodni.

Oczywiście jako chrześcijanin czuję się odpowiedzialny za to co robi IRA i ETA. Uważam, że ci ludzie są kompromitacją dla chrześcijaństwa. Moim zdaniem nic nie usprawiedliwia zamachów na niewinnych ludzi i nie ma żadnego uzasadnienia dla zbiorowej odpowiedzialności. Najłatwiej jest zabić bezbronną kobietę lub dziecko, a najtrudniej jest przyznać się do własnych błędów. Arabscy lub inni terroryści są po prostu zbrodniarzami i .
ludobójcami.

Dziękuję za pożyteczną wymianę uwag, bo wcześniej reagowałem na kwestię palestyńską chyba zbyt emocjonalnie.

ocenił(a) film na 8
Franio

Wydaje mi się, że jednak nadal nie rozumiesz co się do Ciebie pisze...
Nie wiem na jakiej podstawie uznałeś, że usprawiedliwiam Arabów, w tym też Palestyńczyków. Od początku zwracam Ci uwagę, że to ty wypaczasz pewne kwestie, zapewne przez zbyt małą znajomość historii, że spłycasz pewne bardzo złożone kwestie, które są najwyraźniej dla Ciebie powodem do oskarżania muzułmanów o wszystko co się da, a przy szerszej wiedzy może byś dostrzegł dlaczego tak a nie inaczej niektóre prądy się narodziły, rozwijały i kto je wspierał, kto powodował że znalazły tylu zwolenników. Naprawdę polecam poczytać trochę naprawdę dobrych książek, w których są opisane dokładnie poszczególne kwestie, a nie Wiki, gdzie nie ma miejsca na szczegółową analizę i podawanie bardziej złożonych przyczyn. Na początek polecam np. G. Corm "Bliski Wschód w ogniu". Autor nie zostawiając suchej nitki na narodach arabskich pokazuje równocześnie przyczyny takiego, a nie innego obrotu spraw.

użytkownik usunięty
vahu_waw

Co ty wiesz człowieku....Palestyńczycy to dzicz! Gdyby mieli taką możliwość zabiliby każdego Żyda własnymi rękami..Gdyby Palestyna miała taki sam potencjał militarny jak Izrael, nie bawiliby się w jakiekolwiek pojedyńcze akcje, nie stawialiby żadnych murów tylko zmietliby Izrael z powierzchi Ziemi. Więc postaraj się ogarnąć nieco więcej niż to co pokazane jest w jedym stronniczym filmie.

ocenił(a) film na 8

Heh, zabawne :)
Uwielbiam takie wypowiedzi osób, które jak widać nie mają zielonego pojęcia o tym co mówią, ale zarzucają innym niewiedzę, choć nie są świadome z kim rozmawiają :) Ja tak zupełnie przypadkowo dość dobrze znam i historię Palestyny i organizacje tam działające, konflikt izraelsko-palestyński itd...
Ale tak, swe opinie wyrażam na podstawie jednego filmu, do tego stronniczego...

Pozdrawiam i proponuję spojrzeć w lustro zanim nazwiesz kogokolwiek "dziczą"...

użytkownik usunięty
vahu_waw

Znasz konflikt palestyńsko-izraelski?? Skąd? Z telewizji i gazet. Ja mieszkałam w Izraelu 5 lat więc chyba coś tam wiem..

ocenił(a) film na 8

To że mieszkasz w Izraelu nie powoduje że znasz konflikt. Ja znam go bardzo dokładnie od naukowej strony, niezmanipulowanej przez media i polityków wkładających ludziom bzdury do głów. A zajmuję się konfliktem od jakichś 10 lat... Pomieszkaj kolejne 5 lat w Palestynie, przeczytaj choćby jedną książkę uważaną za obiektywną o konflikcie to pogadamy.

Problem polega właśnie na tym, że mieszkając w Izraelu widzisz tylko jedną, zapewne mocno subiektywną stronę medalu, a to nie uprawnia cię do wypowiadania się na te tematy w sposób w jaki to zrobiłaś. Problem jest zdecydowanie głębszy niż zdjęcie wysadzonego w powietrze autobusu.

użytkownik usunięty
vahu_waw

Uważasz, że palestyńczycy, którzy w ogromniej mierze popierają Hamas poniekąd sami są sobie winni tragedii, która ich spotyka? Z mojego doświadczenia Izrael jest najbardziej tolarencyjnym krajem na Ziemi i gdyby nie groziłoby im dosłownie "zarżnięcie" w imię Allacha nie przeszkadzałoby im życie na jednej Ziemi z palestyńczykiami...I generalnie w tym momecie bardziej propagowane jest sympatyzowanie z Palestyną niż z Izraelem więc raczej nie jestem zmanipulowana przez media...
Ps. Jaką obiektywną książkę mi polecisz? Bo naprawdę chętnie przeczytam a przyznam, że nie znam żadnego tytułu w tym temacie.

ocenił(a) film na 8

To najpierw żeby zdobyć jakąś podbudowę i nie wypisywać głupot polecam:
1. Quigley, "The Case for Palestine" - sytuacja w Palestynie do powstania Izraela z prawnej strony
2. Rogan & Shlaim, "The War for Palestine" - o wojnie '48, obala wiele mitów, które niestety krążą w powszechnej świadomości.
3. Coś Bennego Morrisa, np. "Righteous Victims" albo "The Birth of the Palestinian Refugee Problem" - Panu się zmieniły nieco poglądy jak dostał profesurę ba Uniwerku Ben-Guriona, ale jednak masę mądrych rzeczy napisał jako historyk.

Jak już ogarniesz coś o podłożu konfliktu to polecam Mishal&Sela "The Palestinian Hamas", tak żeby troszkę ochłonąć i nie demonizować Hamasu bez wystarczającej wiedzy na temat tej organizacji :)
Jest też masa dobrych artykułów naukowych, ale najpierw trzeba zdobyć wiedzę ogólną, by zrozumieć niuanse.

PS. Jeśli piszesz, że z twojego doświadczenia Izrael jest tolerancyjny to zapewne mieszkałaś w Tel Awiwie i nie zapuszczałaś się poza plaże i lepsze dzielnice tego miasta... Jakbyś mieszkała np. w Jerozolimie (Zachodniej, bo Wschodnia to nie Izrael, choć ten jakże tolerancyjny kraj uważa inaczej) to miałabyś zapewne inne zdanie.

Jeśli uważasz, że media obecnie bardziej propagują poparcie dla Palestyny, to chciałbym zauważyć, że nie jest to prawda. Zachodnie media po prostu już tak bezkrytycznie nie popierają Izraela, a i tak np. w USA jest ogromne odchylenie pro-izraelskie, nie wspominając o samym Izraelu gdzie nadal cenzuruje się niewygodne teksty ;)

ocenił(a) film na 9
vahu_waw

Dzięki! Poczytam, ale wychodzę z założenia, że prawda i tak jest gdzieś po środku.

By uniknąć niepotrzebnych dyskusji:
- Nie popieram przemocy z żadnej strony, dlatego się cieszę, że nie muszę tam mieszkać i wybierać.
- Nie uważam, że Izrael jest zły, bo w polityce takie słowo nie istnieje - każdy naród będzie walczył o swoje interesy i szukał poparcia, sojuszników i ... ziemi którą nazwie domem.
- Nie uważam, że powyższe podejście z mojej strony jest złe, albo bezduszne - to proste stwierdzenie faktu.
- Po czwarte każdy sympatyzuje ze słabszymi lub tymi, których uważa za bardziej dotkniętych konfliktem. To leży w naszej naturze. Z drugiej strony, leży w niej także (do pewnego stopnia oczywiście) konformizm dlatego nie atakujemy bezpośrednio i otwarcie (w większości) silniejszych - no może w internetach, ale tu jest łatwiej i nic nikomu nie zrobią.

I wreszcie, podsumowując: moim zdaniem film jest mądry i niejednostronny. Wcale nie pokazuje, że Palestyńczycy postępują słusznie, ani, że są źli. Podobnie jak Walc z Baszirem nie pokazywał, jednoznacznie Izraelczyków. Film ma pokazać jednostkę na tle skomplikowanego i złożonego konfliktu, oraz to, że temat nie jest prosty. Się udało się! Polecam.

ocenił(a) film na 6
Franio

"Może tylko to, że Polacy żyli 123 lata w okrutnej niewoli, ale nie był to dla nich powód, żeby masowo zabijać w zamachach niewinnych cywilów, kobiety i dzieci."
Nie wiem, jak rozumiesz pojęcie "masowo", ale podczas rozbiorów i w trakcie DWS Polacy zabili znacznie więcej niewinnych cywilów, niż Palestyńczycy.
Widzę, że nie masz bladego pojęcia o konflikcie żydowsko-arabskim. To nie grzech, niejeden jest ignorantem, szkoda tylko, że wypowiadasz się w tym temacie.
Znacznie gorsze jest to, że powołujesz się na historię Polski, której również nie znasz.

aklekot

Skąd wziąłeś dane o masowym zabijaniu przez Polaków niewinnych cywilów podczas rozbiorów i II wojny? Jest to przecież absolutne łgarstwo! Dziwię się, że tak łatwo niektórym jest obrażać i oczerniać Polaków. I to w imię obrony arabskich prymitywów, fanatyków i morderców. Wstyd po prostu! I zastanów się, zanim napiszesz kolejną brednię!

ocenił(a) film na 6
Franio

Przeczytaj mój post ponownie, a potem jeszcze kilkanaście razy. Czytaj tak długo, aż będziesz w stanie wskazać, gdzie ja napisałem o masowych zbrodniach Polaków.
A zanim komuś zarzucisz bredzenie, spróbuj się dowiedzieć o historii naszego wspaniałego narodu trochę więcej, niż przewiduje program gimnazjum.

aklekot

Piszesz brednie o polskich zbrodniach na cywilach i nie podajesz żadnych źródeł swoich "rewelacji". Oczerniasz bezpodstawnie Polaków, żeby w ten sposób arabscy zbrodniarze wydawali się lepsi. Puknij się w główkę arabofilu! Życzę ci, żebyś osiedlił się wśród tych uwielbianych Palestyńskich zbrodniarzy i tam dostał od nich dobrze w d..pę!!

ocenił(a) film na 6
Franio

To ciekawe. Potrafisz korzystać z internetu, piszesz poprawną polszczyzną,. Nie sprawiasz wrażenia upośledzonego umysłowo, a nie potrafisz wyszukać prostej frazy? Np. "zbrodnie podziemia polskiego"
Ale jeśli przekracza to twoje możliwości intelektualne, to podam pierwszą z brzegu konkretną pozycję
Rafał Górski – „Polscy zamachowcy. Droga do wolności”
Rozumiem tak w ogóle, że według ciebie szlachetni Polacy mają moralne prawo walczyć ze swoim okupantami przy użyciu wszelkich metod, w tym typowo terrorystycznych, a arabskie prymitywy mają moralne prawo jedynie do tego, żeby się wypinać swoim okupantom do dymania i jeszcze dziękować im za to bukietami kwiatów?

aklekot

Podobno twoje ulubione arabusy często praktykują homo-anal, bo do kobiet ciężko im się dostać. Więc chyba i bukietami kwiatów za takie "gierki" mogą podziękować. A Rafał Górski to był anarcho-rewolucjonista, człowiek z dużymi problemami psychicznymi, wielokrotnie karany. Książki takich ludzi z pewnością nie są obiektywne i nie przedstawiają prawdziwych faktów historycznych. Nie obrażaj polskich bojowników i nie porównuj ich do arabskich śmieci!

Każdy, kto zabija niewinnych ludzi w imię jakiejś idei (czy to będzie arabski fanatyk, czy ktokolwiek inny) jest zwykłym psycholem i zbrodniarzem. Takimi samymi psycholami są ludzie, którzy chwalą i usprawiedliwiają takie zbrodnie. Dopóki arabusy będą takimi zamachowcami- dopóty będą zwykłym śmierdzącym prymitywnym śmieciem.

ocenił(a) film na 6
Franio

Mam nadzieję, że jesteś konsekwentny i za psychola zbrodniarza uważasz również Pisłudskiego czy np. Fieldorfa "Nila".

ocenił(a) film na 10
Franio

Moim zdaniem film zmusza do refleksji.

ocenił(a) film na 8
Franio

Zależy jak dla kogo, dla mnie np. film nakłania do refleksji

Franio

Moim zdaniem bardzo dobry film. Nie narzuca odpowiedzi, a właśnie skłania do refleksji i pytań. Konflikt izraelsko-palestyński to twa już wiele lat, ale niewiele jest filmów, które ukazywałyby punkt widzenia Palestyńczyków bez osądzania i zbędnego moralizatorstwa.

Gdzie jest przyczyna terroryzmu? Czy Izrael, który w znacznej mierze powstał przy pomocy syjonistycznych organizacji paramilitarnych (Irgun, Lehi, Haganah) stosujących metody terrorystyczne przeciw Brytyjczykom i Palestyńczykom ma prawo oczekiwać innych praktyk od narodu, który przez lata ciemięży? Czy polityka Hamasu przynosi oczekiwane cele, czy też jest wodą na młyn okupanta? Dlaczego tak wielu młodych Palestyńczyków ulega manipulacji organizacji terrorystycznych i występuje przeciw zasadom religii, na którą się powołują. A nauczanie Mahometa o etyce wojny mówi jasno:
"Nie zdradzajcie, nie bądźcie perfidni czy mściwi. Nie okaleczajcie. Nie zabijajcie dzieci, kobiet i starców. Nie ścinajcie i nie wyrywajcie drzew palmowych i tych, które rodzą owoce. Nie zarzynajcie owiec, krów czy wielbłądów, chyba tylko kiedy jesteście głodni. A kiedy na waszej drodze stanął ci, którzy oddają się modlitwom w klasztorach, zostawcie ich w pokoju razem z ich modlitwą."

M.in. takie pytania prowokuje ten film.



ocenił(a) film na 6
ivaxxavi

No wiesz, z Koranem jest dokładnie tak samo, jak z Biblią. Każdy znajdzie miły jego sercu cytat :)
Co powiesz np. na takie:

Kiedy więc spotkacie tych, którzy nie wierzą, to uderzcie ich mieczem po szyi; a kiedy ich całkiem rozbijecie, to mocno zaciśnijcie na nich pęta.

O wy, którzy wierzycie! Zwalczajcie tych spośród niewiernych, którzy są blisko was. Niech się spotkają z waszą surowością.

Nie uwierzyło przed nimi żadne miasto, które zniszczyliśmy. Czyż oni uwierzą?



Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones