i liceóff bujających sie we wsiowych sweterkach na wsiowe imprezy
najgorszy film jaki widziałem w tym roku, nie licząc totalnych , które z założenia miały być gównem
główny bohater- jakaś emo-podobna glisda z idiotyczną fryzurą do tego jego ochydnie wygladajacy koledzy i jego emo dziewczynka oraz przeżycia wszystkich ich do kupy wziętych to po prostu jedno wielkie gówno
co to arcydzieło miało pokazać- nie wiem
do tego te ujęcia-żenada
wiesz w ogóle kto kierował kamerą w tym filmie? zapewne nie :)
a co do gimnazjów i liceów - zapewne większość ma lepsze rozeznanie w temacie kina, niż Ty :)
hmmm, tak...za to twoja wypowiedź jest jak najbardziej ambitna...szczególnie ta teoria o znawcach kina z liceum...powalające...
Jestem swiezo po obejrzeniu filmu - nie zgadzam sie.
Te dlugie, specyficzne ujecia sa swietne! Niebanalny - nietelyskowy wspanialy rezysersko film!
Jezeli chodzi o Gus Van Santa to chyba najlepszy (Moim zdaniem).
Liceum mam juz troche za soba, a wsiwych sweterkow nie nosze.
pozdrawiam.
hahaha niebanalny! film byl zenujacy... i te dlugie ujecia wcale nie byly specyficzne... byly one za dlugie nic nie wyrazajace, nic nie pokazujace! jak by tego nie nakrecil gus van santa to bys cie mu dali 1 a tak udajecie wielkich poetow...
może po prostu to nie był film dla Was :) Mnie za pierwszym razem też w filmach Gusa Van Santa denerwowały dłużące się ujęcia ale potem odnalazłem w tym jakąś celowość.
Twoja wypowiedz jest rzędu podstawÓFka.
wiesz co zainspirowałeś mnie, nie wiedziałam, że gdy skończy się liceum będzie można nazwać się znawcą filmów, to bardzo interesujące. Wg mojego mniemania, znawca to ktoś z charakterem, ale zdyscyplinowany i posługujący się ładnym językiem, a nie jakimiś "EMOwatymi" docinkami z gimnazjUF. HELLLOŁŁŁ !!!!!!!
ja to tak nie bardzo jeszcze film ogladalam, ale autor tematu mnie rozwalil po prostu , poziom jezyka na poziomie hmmmmm w ogole nie mial poziomu :) nie wierze komus, kto pisze w ten sposob, pretensjonalny i mlodzienczo beztroski :) dlatego wiec film obejrze, moze jest dla tegoż osobnika zbyt trudny i zbyt ambitny :)
heheheheh zal oczy sciska jak sie czyta te wypowiedzi chyba nie masz pojecia co to znaczy byc "emo"...a zeby zrozumiec film wartało by przezyc cos w tym liceum... ale ty chyba ominąłeś je wielkim łukiem... powodzenia w dalszym zyciu "profesjonalnego kryttyka filmowego" EMO YO ZIOM