Niby fajny pomysł, niby o skaterach.. ale gniot na max. nudny, wolny, a czasami nie wie się o co chodzi.. ale może ja poprostu się nie znam.. ;P
5/10.. zastanawiam sie nad 4..
No, mnie też raczej znudził. Chyba dlatego, że temat jest mało interesujący. O co chodzi to akurat wiadomo cały czas. Zrobione to to jest bardzo dobrze, ale typowo Van Santowskie dłużyzny są w tym filmie kapkę przesadzone i chce się ziewać. Film po prostu specyficzny, kontemplacyjny. Do mnie też za bardzo nie trafił.