Na początek warto powiedzieć, iż aby zrozumieć konwencje, lub raczej formę, kręcenia filmu, warto byłoby sięgnąć do wcześniejszych produkcji Van Santa (Gerry), aby nie zdziwiły nas niekończące się, pojedyncze sceny, czy sposób budowy klimatu. Tak czy inaczej dużo mówi się o "eksperymentalnej" formie filmu, a nie o jego treści która jest bardzo istotna. Gus Van Sant pokazuje nam (trudno coś napisać aby nie zdradzić zbyt dużo treści) jak bardzo stała się zamknięta dzisiejsza młodzież, i nie tylko, w kolorowym, szczęśliwym świecie. Jak trudno jest dzisiaj porozmawiać o czymkolwiek (konkretnym) z kimkolwiek. Jak trudno jest przekazać, podzielić się emocjami, a są one w każdym w nas bez względu jakie maski na siebie zakładamy.
"Paranoid Park" może trochę razić nieprofesjonalną grą młodych aktorów, lub nudzić formą, jednak warto poświęcić się troszkę i zastanowić (po obejrzeniu oczywiście) nad pytaniami jakie pozostawia nam film.