Ogólnie film straszy za pomocą screamerów. To nie jest jedynka gdy groza narasta z każdą kolejną nocą. Tutaj przypał podany jest w zasadzie bardzo szybko. Idzie pare razy podskoczyć na tym filmie ale to poziom straszenia kolegi który zakrada się za Tobą, żeby nagle z głośnym 'buuu' walnąć Cie w plecy. 2 sprawa niektóre opcje sprawiają, że dla mnie jest to wycięty odcinek supernaturala, coś między 10 a 11 sezonem. Mamy pułapki na demony, mamy prowizorycznie święconą wodę, mamy zabawy z solą. Ba, mamy nawet wspomnienie o nadchodzacej Ciemności i czarne oczka. No i tutaj Demon już się nie ceregieli a dosyć spektakularnie pacyfikuje domowników (przez ostatnie 10min filmu giną wszyscy). Co mi się w tym filmie wyjątkowo nie podobało to czarny glut grający Demona a także denne przejście do przeszłości za łóżkiem dziewczynki. W ten sposób momentami horror zamieniał się w komedio-dramat. Niemniej film jest do obejrzenia i robi to czego po horrorze można oczekiwać-straszy. A że jest to straszenie na zasadzie postaci lecącej z hałasem w ekran to już inna sprawa. Dla mnie zasłużone 5-widziałem sporo lepszych horrorów w konwencji kręcenia 'z rączki' ale widziałem też sporo gorszych.