Mi się paranormal podoba. Zawsze mi się podobał. Dzisiejsze horrory - raz, że jest ich na lekarstwo dwa - nie straszą. Natomiast paranormal przy oglądaniu go samemu w ciemnym pokoju na słuchawkach naprawdę potrafi zjeżyć włos na głowie. Sekret tkwi w sposobie prowadzenia narracji. Kręcenie kamerą z ręki, daje poczucie jakby się tam faktycznie było. W normalnym filmie-horrorze fabularnym człowiek podobnie jak tu spodziewa się, że coś zaraz wyskoczy bo to normalne; jednak tu uderzenie z reguły następuje z niespodziewanej strony plus wspomniana wcześniej kamera z ręki znacznie potęguje uczucie napięcia i strachu. Paranormal jest szczerze powiedziawszy jedynym filmem na którym się bałem od wielu lat.
Jak ktoś chce się naprawdę przestraszyć to: cichy pokój, słuchawki na uszach, ciemność a do tego wszystkiego najlepiej jakiś buszek zielonego ;) i zobaczycie, czy z taką samą pewnością, będziecie po seansie szli do kibla przez ciemny korytarz :D