Niestety na premierze nie mogłam dobrze obejrzeć filmu przez dzieciaki, które śmiały się przez CAŁY czas projekcji .. Ciekawi mnie jakim cudem Hunter znalazł się w rodzinie Alex? Katie specjalnie go oddała do adopcji? Przecież go chyba nie zgubiła na ulicy. Z początku myślałam, że Hunterem jest Robbie a sąsiedzi to po prostu kolejne ofiary, ale skąd Hunter znalazł się w zupełnie innej rodzinie? Czy było to wyjaśnione w filmie?
W filmie nie zostało to wyjaśnione, prawdopodobnie zostanie w 5 ewentualnie 12 części
Możliwe że był jednym z wyznawców chociaż troszkę za młodyy ; p może był po prostu opętany? Swoją drogą pod koniec filmu straaaaasznie dużo było tych wszystkich hmmm 'ludzi'
to drugie tez mnie zastanawia aczkolwiek jak mowilam robbie mogl byc zasadzka, jakos ot tak go wtajemniczyli haha...no ja nie wiem
A mnie zastanawia jeszcze pewna rzecz. Kim był ten duch chłopca który szedł za wyattem kiedy ten schodził po schodach? Chodzi mi o moment w którym on krzyczał że nie jest hunterem. ; o
Ten film jest ogólnie cały nielogiczny, straszy tylko w domu jak się ogląda samemu ;) niestety miałam wątpliwą przyjemność oglądania z bandą wyjących gimbusiarzy...
E tam, ja wszystkie części oglądałam z przyjaciółką u niej w domu to też się bardziej śmiałyśmy niż bałyśmy ale my ogólnie jesteśmy dziwne...Co do czwartej części to fajnie się to oglądało no ale było dużo niespójności, cóż...Kolejna część murowana :D
No z koleżanką to już nie to samo ;) w każdym razie jestem zdania że filmy takie jak PA czy Blair Witch Project to są filmy ewidentnie do obejrzenia na własnym kompie w domu i w tedy jest klimat :D
BWP oglądałam sama w domu ale szczerze nie przypadł mi do gustu. Nie powiem był klimacik no ale mnie jakoś nie przestraszyły :D
Zgadzam się, w domu jest do tego odpowiedni klimat, i to właśnie w samotności i najlepiej po zmierzchu. Kiedy oglądałam, spadło mi z lodówki pudełko z herbatą - było mi baaardzo nieswojo :) Całe szczęście, że wiem, że miało prawo spaść :)
To nie mógł być Toby.zwróć uwagę, że jak Wyatt krzyczy, że nie jest Hunterem patrzy się przed siebie a ten duch chłopca stoi za nim.
No to może on go nie widział tak centralnie tylko czuł jego obecność? No ale skoro mówisz, że to nie Toby w takim razie kto to był Twoim zdaniem?
Sama się nad tym zastanawiam. Bo ten cały Wyatt patrzał wprost przed siebie i jeszcze z lekko uniesioną głową tak jakby widział go przed sobą,a to coś małego szło za nim po schodach i stało jak rozmawiał z Tobym.
to byla przezroczysta postac dziecka.nie wydaje mi sie ze to robbie,ale nie wiadomo
A to nie było czasem wtedy jak oni byli w kinekcie? If so... te postacie takie niewyraźne były. One never knows
wtedy jak w nocy zeszedł ze schodów i stanął przed tv i krzyczał '' I'm not Hunter" wtedy jego stary zapalił światło.o ten moment chodzi?
Ta kopia Ludwiczka Andersona to przecież Hunter, ten bobas którego Katie porwała w drugiej części. Teraz akcja toczyła się chyba 5 lat później, więc miał już te 7 czy 8 lat. Po prostu Katie mu imię zmieniła.
Co do pytania autorki - Katie chyba "pożyczyła" Robbiego tej rodzinie, bo była mowa o tym że jest zapracowana i ogólnie nie ma dużo czasu na zajmowanie się nim. Oczywiście to miało chyba drugie dno, dała go im żeby "wprowadził" Wyatta do tej sekty (vide malowanie znaku na plecach).
To ja walałem się po jakichś camach z napisami "translated by google translate" na zaruchaj.tv i innych szitach i zaczaiłem, a wy wielcy fani, nie skumaliście bazy XD
Aha, film żenada, 1.
Robby miał ze sobą jakieś stu letnie zabawki, więc moze to byly jego zabawki z prawdziwego dzieciństwa a on sam jest 100 letnim chłopcem? :) Taką marionetką tych widźm. Swoją drogą... Skąd u lucha widzmy (bo to wiedzmy, prawda?), przecież Paranormal od początku było o demonie. A tu nagle widzmy.