Wiadomo nie od dziś, że kolejne części PA to odcinanie kuponów od sukcesu części pierwszej. Ale ten kupon został odcięty bardzo krzywo, a właściwie oddarty.
Film straszliwie nudny, dłużyzny prawie usypiają, a fabuła nie trzyma się przysłowiowej kupy. To co miało zaskakiwać, owszem zaskakiwało ale raczej nie w takim sensie, jak to sobie założyli producenci.
Na złotą malinę zasługuje sama końcówka, która jest po prostu nie przemyślana i ma chyba jedno zadanie: zapowiedzieć kolejną część, w której coś ma się wyjaśnić.
Dałem 4/10 tylko ze względu na sentyment do tej serii. A chętnie bym dał 2, o ile nie 1...